Reklama

Zmienić dzielnicę przemysłową

Wymarłe popołudniami dzielnice biznesowe odchodzą w Polsce i Europie w zapomnienie. Czy uda się stworzyć w Piasecznie atrakcyjne miejsce dla biznesu? O tym rozmawiali w czwartek przedsiębiorcy z burmistrzami Piaseczna.

Prezes firmy Dacpol Sp. z o.o. zorganizował spotkanie dla przedsiębiorców z terenu, gdzie znajdują się m.in. Lamina i dawny Polkolor.

Miejsce to postrzegane jest jako teren przemysłowy, jednak znajduje się tam kilkaset podmiotów gospodarczych, które niekoniecznie mają związek z przemysłem. Odpowiedniejszą więc nazwą będzie teren biznesowy. Jednak ten 200-hektarowy teren nie wygląda zachęcająco dla biznesu.

Przedsiębiorcy z tego terenu spotkali się w nowym budynku firmy Dacpol wraz z burmistrzem Danielem Putkiewiczem i wiceburmistrzem Robertem Widzem.

– My przedsiębiorcy jesteśmy pewną rodziną, która kształtuje ten teren – powiedział Adam Sitnik, prezes Dacpol Sp. z o.o. – My zaczynaliśmy od garażu, teraz mamy ten piękny budynek z salami konferencyjnymi, biurami, na dole znajduje się produkcja.

Dacpol to dobry przykład potencjału, który drzemie na tym terenie. To producent  podzespołów do energoelektroniki, automatyki przemysłowej, elektroniki, energetyki, elektrotechniki. Powstał w 1992 roku. Firma zaczynała od skromnego budynku, teraz posiada nowoczesny biurowiec i zatrudnia ponad 100 pracowników. Jest wielokrotnym laureatem Diamentów Forbesa i Gazeli Pulsu Biznesu.

Doskonale prosperujących firm jest tu dużo więcej, chociaż na pierwszy rzut oka teren przypomina on raczej niedostępny i wymarły. Wielu mieszkańców Piaseczna nie wie, że tętni tam życie, problem jednak w tym, że tętni ono tylko do godz. 16.00.

Inwestorzy dzisiaj zupełnie inaczej planują biznesowe dzielnice czy kwartały. Powstają raczej nowoczesne dzielnice wielofunkcyjne niż tereny przeznaczone tylko do pełnienia jednej roli. Po pracy można w nich dalej przebywać, zrelaksować się, ponieważ pełnią też funkcję kulturalną.

– W planowaniu przestrzennym popularne było strefowanie, czyli podział miasta na strefy mieszkalne czy biznesowe. Od tego się teraz odchodzi. Na Służewcu, gdzie powstały kwartały biurowców, już powstają zielone miejsca przyjazne dla pracowników, ale także otwarte dla wszystkich, a w pobliżu mieszkalne bloki – mówił Robert Widz. – Dzisiaj widzimy zupełnie inny sposób budowania. To wynika z oczekiwań pracowników. Firmy potrzebują wykwalifikowanych pracowników, których już nie interesuje biurko w baraku. Nie chcemy zamieniać tych hal na mieszkaniówkę, ale chcemy żeby znalazły się tu budynki wielofunkcyjne, z usługami, kawiarniami. Żeby znalazło się miejsce na atrakcyjną przestrzeń publiczną. Żeby nie był to zamknięty kwartał ze szlabanem.

Daniel Putkiewicz wskazał natomiast, że priorytetem jest tworzenie dla mieszkańców Piaseczna miejsc pracy, aby jak najwięcej z nich mogło znaleźć zatrudnienie w mieście, w którym mieszkają.

Aby to się udało, konieczna jest zmiana planu zagospodarowania przestrzennego, umożliwiająca chociażby zwiększyć wysokość budynków do 21 czy 25 metrów. Dzięki temu inwestorowi będzie się opłacało budować. Górne kondygnacje mógłby nawet przeznaczyć na mieszkania.

Urząd chce również poprawić wewnętrzną komunikację, zbudować m.in. ulicę Elektroniczną; jest w trakcie rozmów z właścicielem kolejowej linii siekierkowskiej, gdyż konieczne jest tam wykonanie przejazdu.

Czy dawny przemysłowy teren zacznie kiedyś tętnić miejskim rytmem? Na tym zależy zarówno przedsiębiorcom, jak i urzędowi; powinno także wszystkim mieszkańcom, bo to z tych firm od ponad 20 lat płyną do budżetu miasta ogromne podatki.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama