Sołtys wsi Henryków-Urocze podczas sesji w mocnych słowach upomniała się w imieniu mieszkańców o obiecane inwestycje na ul. Iwa i Wschodniej.
Anna Kostyrka zabrała głos podczas ubiegłotygodniowej sesji Rady Gminy. Twierdziła, że 1 kwietnia burmistrz Daniel Putkiewicz obiecał, że środki na realizację remontu ulic Iwa i Wschodniej nie zostaną zdjęte z budżetu.
– Z kolei podczas spotkania w Złotokłosie 18 kwietnia wiceburmistrz Robert Widz powiedział, że żadna z tych ulic nie będzie wykonana, a środki zostaną przesunięte na inne zadania. Ja się pytam, dlaczego mieszkańcy są oszukiwani przez władzę i kto rządzi w urzędzie? Burmistrz czy drugi wiceburmistrz – pytała Kostyrka w emocjonalnym wystąpieniu.
– Niczego takiego nie powiedziałem i to zwyczajne kłamstwo – odpowiedział Widz. – Rozmawialiśmy z mieszkańcami Złotokłosu i Henrykowa-Urocze razem z prezesem PWiK o planowanej budowie kanalizacji. I rzeczywiście mowa była o tym, że wykonywanie nakładek asfaltowych, kiedy są konkretne plany budowy kanalizacji, to zwykła niegospodarność – podkreślił Widz. – Pieniądze z tego zadania jednak nigdzie nie zostały przesunięte – zaznacza.
– Nie chodzi nam o to, żeby ta ulica była z chodnikiem, kwietnikiem, latarnią i innymi cudami. My chcemy tylko kawałek nakładki asfaltowej – mówiła Anna Lubraczyńska-Bocheńska, mieszkająca przy niedokończonym odcinku ul. Wschodniej. Tu z kolei problemem ma być nieuregulowana kwestia własności działek. A samorząd ma już złe doświadczenia z ul. Iwa, gdzie latami trwały spory sądowe i doszło nawet do sytuacji, w której na wniosek mieszkańca konieczne było ściąganie wysypanego tłucznia.
Oprócz sołtys wsi głos zabrali też inni mieszkańcy ulicy Iwa. Zwracali uwagę na problem nie tylko z fatalną nawierzchnią drogi, ale też bardzo wąskim odcinkiem przy wjeździe w ulicę Społeczną.
– To bardzo niebezpieczne, kiedy spotkają się dwa samochody, zwłaszcza jeśli jedzie śmieciarka czy szambiarka. Tu trzeba koniecznie poszerzyć i przynajmniej utwardzić odcinek 200-300 metrów – mówił jeden z mieszkańców. Daniel Putkiewicz zapewnił, że zapisane w budżecie zadanie zostanie wykonane, ale w pierwszej kolejności musi być zrobiona kanalizacja.
– A przynajmniej jej projekt – mówi nam Robert Widz. Jeśli będziemy wiedzieli jak mają biec rury wzdłuż drogi i uda się uzyskać pozwolenie na budowę, żeby tę rurę od razu włożyć, to to zrobimy.
Choć nie ukrywa, że jego zdaniem ul. Iwa jako zbierająca ruch powinna być wykonana w wyższym standardzie, niż tylko przez położenie nakładki asfaltowej na istniejącej szerokości drogi. To jednak wiązałoby się z większą i bardziej długotrwałą inwestycją, między innymi ze względu na konieczność pozyskania gruntów.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze