Nieprawidłowo zaparkowany samochód należący do firmy zajmującej się wynajmem aut również warto zgłosić do straży miejskiej.
Niestety zdarza się, że samochody należące do którejś z sieci carsharingowych są pozostawiane przez użytkowników w różnych dogodnych dla nich miejscach, ale niekoniecznie prawidłowo zaparkowane. Zdarzyło nam się już spotkać w Piasecznie auto stojące na pustym wprawdzie parkingu, ale postawione równolegle do jezdni, podczas gdy miejsca są wyznaczone prostopadle. Zdarzają się również samochody zaparkowane na chodniku i utrudniające poruszanie się pieszym czy – jak na zdjęciu ilustrującym artykuł – niby na parkingu, ale jakby nie do końca.
– Oczywiście, że zgłoszenia dotyczące nieprawidłowo zaparkowanych samochodów pod wynajem też przyjmujemy – deklarują strażnicy miejscy. – Spisujemy numer pojazdu i kontaktujemy się z w tej sprawie z firmą, która go wynajęła, a oni identyfikują sprawcę. Jak to działa w firmie carsharingowej? Jak wyjaśnia nam Katarzyna Panek, rzecznik prasowy Panek S.A., obciążenie mandatem jest wręcz łatwiejsze niż w przypadku prywatnego pojazdu.
– My wiemy dokładnie, kto kierował samochodem w określonym czasie i udostępniamy taką informację służbom – wyjaśnia. – Gdyby kierowca, który zawiera z nami umowę na wynajem auta, użyczył je komuś innemu, poniósłby dodatkową karę – zaznacza. Policja, straż miejska czy Inspekcja Transportu Drogowego otrzymują dane kierowcy i kierują do niego mandat. Pozostała procedura wygląda podobnie, jak przy naruszeniu przepisów własnym pojazdem z tą różnicą, że nie ma możliwości wskazywania, kto kierował danym pojazdem i zasłaniania się niewiedzą czy niepamięcią. Nieprawidłowe parkowanie, przekraczanie prędkości czy spowodowanie kolizji lub wypadku obciąża w przypadku poruszania się wynajętym pojazdem zawsze kierowcę, który go wypożyczył. Niezależnie od tego, czyim pojazdem się poruszamy, należy bowiem przestrzegać przepisów i liczyć się z konsekwencjami ich naruszania. A niewłaściwie zaparkowany samochód oznacza, że zostawił go w tym miejscu ostatni wynajmujący i to do niego trafi mandat, jeśli o fakcie poinformujemy straż miejską.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze