Niewykluczone. Nowe kanały komunikacji coraz częściej wkraczają też na rynek pracy. Ułatwiają zadanie pracownikom HR, ale są też pożądanym narzędziem komunikacji wewnątrz samych firm.
Nowoczesne technologie, które śmiało wkraczają w kolejne obszary biznesu i życia codziennego, nie omijają również rynku pracy, gdzie z powodzeniem wykorzystywane są choćby w rekrutacji pracowników czy budowaniu wizerunku firm. Dla specjalistów HR rozwój technologiczny oznacza także dostęp do narzędzi, które znacznie przyspieszają i ułatwiają wykonywanie zawodowych obowiązków. Jednak już nie tylko na etapie rekrutacji nowe kanały komunikacji są pożądane przez pracowników.
Na całym świecie ludzie coraz częściej i chętniej komunikują się za pomocą platform internetowych, takich jak Messenger czy WhatsApp. Krótkie wiadomości tekstowe są wybierane znacznie częściej niż e-mail czy rozmowa telefoniczna i z pewnością wyparły SMS-y. Nowoczesnych form komunikacji, również w życiu zawodowym, oczekują przede wszystkim ludzie młodzi, ale nie tylko. Grupowe czaty czy burze mózgów na którymś z komunikatorów są rozwiązaniami wykorzystywanymi nawet przez kadry zarządzające korporacjami, gdzie średnia wieku rzadko wynosi poniżej 30 lat.
Niemniej jednak w wielu firmach podstawowym kanałem komunikacji w procesie rekrutacji wciąż pozostaje e-mail, co – jak zwracają uwagę obserwatorzy rynku HR – nie odpowiada trendom i zmianom zachodzącym w preferencjach kandydatów. W tym obszarze widzą potrzebę zmian i dostosowania się do szybko zmieniającej się rzeczywistości.
Rynek pracy zmienia się dynamicznie w wielu obszarach. Wpływ na te zmiany mają właśnie młodzi pracownicy, począwszy od odmiennego niż w pokoleniu ich rodziców określenia roli pracy zawodowej w życiu, przez częstsze zmienianie miejsca zatrudnienia a nawet profesji, po otwartość na poznawanie nowych technologii i nabywanie kolejnych kompetencji.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze