O tym, że „...niestety trzeba mieć ambicję...” przekonywał Piotr Bukartyk, gwiazda tegorocznego Festiwalu Piosenki Dołującej. Na szczęście wiedzą o tym organizatorzy festiwalu, którzy – już po raz siódmy – przygotowali na uroczysku Zimne Doły to świetne wydarzenie artystyczne.
W przeglądzie festiwalu wystąpiło 17 wykonawców z całej Polski, twórców i odtwórców piosenki literackiej oraz kabaretowej. Konkurowali o to, kto okaże się najlepszy w dołującej piosence aktorskiej oraz w sponurzeniu dowolnej wesołej piosenki. Ich starania oceniało jury w składzie: Marcin Olak, Basia Sobolewska-Szczycińska i Mirek „Michu” Michalski.
Nagrodę Specjalną Grand Prix festiwalu przyznano Tomkowi Wachnowskiemu. Natomiast Michał Żuczkowski, otrzymał nominację do Studenckiego Festiwalu Piosenki w Krakowie.
Dyrektorem artystycznym wydarzenia był Stanisław Szczyciński, nazywany podczas festiwalu „Dyktatorem”. – Bo Staś jest prawdziwym, nieznoszącym sprzeciwu dyktatorem – mówi z uśmiechem Katarzyna Biernadska-Hernik, zastępca dyrektora Centrum Kultury w Piasecznie. – Przede wszystkim jest artystą. Cudownie nas zaskoczył piosenką, którą skomponował w dzień festiwalu do tekstu Iwony Buczkowskiej.
Laureaci konkursu zaśpiewali w koncercie finałowym, który poprowadził Marek Majewski, satyryk od pewnego czasu związany z piaseczyńskim Centrum Kultury. Potem wystąpiła ze swoim recitalem Małgorzata Wojciechowska. Zaś na zakończenie festiwalu – dla wszystkich dzielnych widzów, których nie wystraszył ulewny deszcz – zagrali Piotr Bukartyk i Krzysztof Kawałko.
Organizatorami 7. Festiwalu Piosenki, który odbył się 7 września, byli: Centrum Kultury w Piasecznie, Nadleśnictwo Chojnów oraz Stowarzyszenie Przyjaciół Zalesia Górnego.
Napisz komentarz
Komentarze