Reklama

Narodziny miasta

Historia początków Piaseczna ma genezę w powstaniu Warszawy. Jaka jest przeszłość? I tu nie chodzi o tę napisaną w księgach, o której piszą kronikarze, ale tę napisaną przez przyrodę, bo kiedyś w miejscu, gdzie łączy Piaseczno z Warszawą nić ul. Puławskiej szumiały oceany, a na głębokości 240 m od poziomu dzisiejszych ulic i placów znaleziono margle kredowe, które powstawały na dnie mórz. Również na dnie mórz, chociaż późniejszych, układały się grube warstwy piasku z ziarnami glaukonitu, a proces ten odbywał się prawdopodobnie w epoce, gdy dopiero zaczęły się wypiętrzać masywy Alp i Karpat. I czego tu nie było w długim pochodzie wieków... Po słonych morzach nastały jeziora słodkowodne, które wypełnione zostały przez znane pstre iły, a na nie nasuwał się parokrotnie lądolód, potężny całun lodowy o 1000-metrowej miąższości. W odwiecznej walce żywiołów musiały ustąpić owe barykady lodowe przed zwycięskimi promieniami słońca. Olbrzymie, niesłychane masy wód topniejącego lodowca, nie mając odpływu, tworzą wielkie bagniste zastoiska, nad których brzegami powstawały piaszczyste wydmy, punkty oparcia dla pierwotnego człowieka, który za cofającą się pokrywą lodową posuwał się ku północy. Wreszcie zimne wody zastoiska spłynęły czy wsiąkły, a siła wód płynących poczęła rzeźbić dzisiejsze kontury tarasu wiślanego, na którym rozbudowała się stolica i jej okolica. Były czasy, gdy na Mazowszu rosły magnolie i palmy, były też czasy panowania drzew szpilkowych, które sączyły żywicę kamieniejącą w bursztyn. Wreszcie na polodowcowych osadach poczyna rozrastać się puszcza, którą już karczuje pierwotny osadnik nadwiślański, by potem zamienić ten obszar na wykwintny park. Człowiek tak gorliwie niszczył puszczę, że całkowicie zmienił oblicze krajobrazowe okolic Warszawy. Jedynie na piaszczystych, nieżyznych obszarach rozrasta się bór sosnowy z podszyciem z jałowca, wrzosu, borówek lub jeżyn. Gdzie gleba gliniasta została, tam las przeważa liściasty: graby, dęby, a w podszyciu przylaszczki, pierwiosnki, naturalne zagony poziomek, paproci. W zielonawych piaskach oligoceńskich trafiają się zęby rekinów, na głębokości 175 m od powierzchni ulic, co odpowiada 90 metrom poniżej poziomu Bałtyku. Znajdowano pod Warszawą kości nosorożca, słonia, znajdowano też rogi i kości reniferów czy gęsto rozsiane szczątki tura, żubra, jelenia kopalnego.

Droga na Mazowszu


Gdy cesarz Otton szedł bosą stopą przy boku Chrobrego, nad Wisłą szumiała jeszcze puszcza, a w niej „miały swoje dwory dawny tur, żubr i niedźwiedź — puszcz imperatory". Już na Wawelskiej skale „był dworzec drewniany”. Co najwyżej nad Wisłą i Jeziorką w jamach ziemnych mieszkali rybacy, pogańskie rodziny łowców i bartników budowały swoje siedziby w puszczy. Ciekawe jest jednak, że dzielnica ta zawsze miała poczucie odrębności od reszty Polski, już Łokietek złączył w całość rozdrobnione księstewka polskie, a Mazowsze jeszcze przez 200 lat utrzymało swoją samodzielność i było ostatnią dzielnicą podziałową. Tę odrębność sankcjonował niejako nawet pełny tytuł monarszy, brzmiący: „Król Polski, Wielki Książę Litewski, Ruski, Pruski, Mazowiecki"

Brama wjazdowa w Czersku


Świetne położenie geograficzne spowodowało wspaniały rozkwit Warszawy, nie mogło jednak być powodem jej powstania, w owym bowiem, wielce odległym momencie dziejowym tego rodzaju czynniki nie odgrywały jeszcze roli. Otóż po praskiej stronie, na obszarze Starego Bródna, znajduje się osada Targówek, dawniej często nazywana Targowiskiem. W tej nazwie i w tym osiedlu może należałoby szukać genezy pierwotnego osadnictwa. Targowiska powstawały w miejscach, gdzie jest coś do zbycia, a były tu produkty życia łowieckiego i bartniczego, a więc: futra, wosk, miody, grzyby, jagody, orzechy, suszone mięso. Rolnicze wsie nadpilickie słynęły od dawna ze swej wytwórczości rolniczej: zboże, owoce, jarzyny. Zbiegające się tu liczne rzeki, jak Wisła, Świder, Bugo-Narew, Wkra i Jeziorka, dostarczały na targowisko ryby świeże i suszone, a leżące w dolinach rzecznych soczyste łąki dawały produkty hodowli koni, bydła i owiec. Na wysokości Targówka była łatwa przeprawa przez Wisłę, co spowodowało, że zaczęli tu osiedlać się ludzie. Były też punkty wymiany w takich miejscach jak Czersk, Czerwińsk, Zakroczym, Sochaczew; był taki punkt wymienny i w Targówku. Na lewym brzegu Wisły w Warszawie znajdowane są urny grobowe – na wzgórzach Belwederu, Ujazdowa, Uniwersytetu, na Nowym Mieście i Cytadeli. Takie same cmentarzyska spotykamy też na wydmach prawobrzeżnych, oba więc brzegi Wisły były zaludnione. Z biegiem lat powstaje Jazdów, czyli historyczny dwór książąt mazowieckich. Książęta przybywają do Jazdowa tylko na łowy, a stale rezydują w Czersku, gdzie stoi zamek książęcy, kolegiata, archidiakonat, parę kościołów czy słynne warsztaty sukna, a liczne browary warzą tak chętnie na Mazowszu poszukiwane czerskie piwa.

Panorama dawnej Warszawy


Pierwsza wzmianka piśmienna o dzisiejszej stolicy znalazła się w akcie Boguchwała, biskupa poznańskiego w 1251 r. Stoi już wtedy kościół na Solcu, jest zamek książęcy w Jazdowie, a wieś książęca rozwija się pomyślnie. Niestety dworzyszcze jazdowskie przeżywa krwawe dni w 1262 r. – napad Rusinów i Litwinów. Mordują księcia Ziemowita, a syna jego Konrada uprowadzają do niewoli. W 20 lat później, w wojnie domowej ziemowitowych synów, Jazdów znów złupiono i spalono. Śmierć ks. Ziemowita opóźnia plany związane z Warszawą, a plany te były spisane w akcie z 1254 r. Wzywał w nim: "niech przybywają goście każdego narodu, pewni, że wolni od wszelkiej służebności, używać będą praw takiej prowincji lub miasta, jakie sami sobie wybiorą". Był to pierwszy wabiący głos syreny warszawskiej. Tragiczna śmierć Ziemowita przerwała te plany. Warszawa ok. 1300 roku uzyskała lokację na prawie chełmińskim, jednak nie zachował się dokument lokacyjny. Istnieje dokument powtarzający prawo lokacyjne, nadane przez Janusza I Starszego w 1413 r. Na kartach polityki międzynarodowej Warszawa ukazuje się w 1339 r., kiedy wyznaczeni przez papieża delegaci Galhard de Chartres i Piotr z Annecy przybyli do Polski celem sprawowania sądu nad Krzyżakami. Protokół wstępny pochlebnie wyraża się o nowym mieście mazowieckim.

Wybitną postacią był ks. Janusz Starszy, panujący przez pięćdziesiąt lat, aż do 1429 r., dający Warszawie różne ulgi i przywileje, dozwalające mieszczaństwu rozwinąć handel, bogacić się i podnosić w kulturze. 5 listopada 1429 roku, tuż przed swoją śmiercią, książę mazowiecki Janusz Starszy nadaje prawa miejskie położonej nieopodal Warszawy wsi książęcej Piaseczno. Leżące na drodze do Czerska i dalej na południe miasteczko dostaje przywileje na prawie chełmińskim.

fot. zbiory własne


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama