Reklama

Szkoła zamiast ratusza

Gminy nie stać na realizację planów rozbudowy placówek oświatowych. Szkoła w Kątach trafiła do projektu budżetu, te w Czersku i Czaplinku nie.

Trudna sytuacja finansowa postawiła pod znakiem zapytania rozbudowę szkół w Kątach i Czersku oraz wybudowanie hali sportowej przy szkole w Czaplinku. We wstępnym projekcie budżetu na przyszły rok zaplanowano środki na pierwszą z tych inwestycji.

Rozbudowa szkoły w Czersku odsunęła się w czasie. Nie chcą pogodzić się z tym rodzice uczniów tej placówki. Na sesji 27 listopada przedstawiali swoje argumenty. Złożyli też petycję, w której domagają się rozbudowy placówki i wpisania jej do budżetu na przyszły rok. Podpisało ją 230 osób.

W projekcie budżetu, mimo zabiegów innych rodziców, nie uwzględniono również budowy hali sportowej w szkole w Czaplinku. Po jej powstaniu mała sala gimnastyczna mogłaby zostać przerobiona na sale lekcyjne. Jest to jedyna szkoła w gminie, która nie ma hali sportowej, ma za to sportowego patrona. Jest nim legendarny trener piłki nożnej Kazimierz Górski.

Szkoła zamiast ratusza

Zdaniem rodziców rozbudowa w Czersku jest konieczna i nie może być odsuwana w czasie, powinna być priorytetem dla władz gminy i radnych. Według nich nie może dalej być tak, że dzieci jedzą obiady w klasach, bo w szkole nie ma stołówki, a świetlica i biblioteka mieszczą się na zaadaptowanym w tym celu korytarzu. Uczniowie, zarówno chłopcy jak i dziewczęta, przebierają się na lekcje wychowania fizycznego w toaletach. W szkole jest tak ciasno, że dzieci muszą w trakcie przerw przebywać w salach, bo korytarz jest zbyt mały żeby wszystkich pomieścić. Brak pracowni specjalistycznych, takich jak fizyczna czy chemiczna, skutkuje tym, że uczniowie szkoły w Czersku mają mniejsze możliwości edukacyjne.

Wskazali również, że można znaleźć środki na rozbudowę szkoły w Czersku w budżecie, rezygnując na przykład z finansowania modernizacji ratusza czy z wykonania ścieżki rowerowej. Ich zdaniem pieniędzy na takie cele można szukać w dotacjach zewnętrznych, a poprawa warunków nauki dla dzieci jest zdecydowanie ważniejsza.

Tak, ale kiedy

Podczas sesji burmistrz Arkadiusz Strzyżewski przekonywał, że nie ma wątpliwości co do tego konieczności rozbudowy szkoły w Czersku, a brak środków w projekcie budżetu nie oznacza, że nie będzie realizowana.

– W takiej sytuacji finansowej jest pytanie: kiedy? Dziś nie jestem w stanie precyzyjnie na to odpowiedzieć – mówił. – To, że w budżecie na przyszły rok nie znalazła się nawet złotówka na rozbudowę szkoły, nie znaczy, że się nie znajdzie. W cichej nadziei liczymy na tzw. wolne środki. Nie unikniemy też zadłużenia, zapewne też w tym zakresie. Na razie realizujemy projektowanie szkoły. Potrwa do lutego przyszłego roku, Potem będziemy szukali rozwiązań na znalezienie środków finansowych.

Podkreślał, również że nie wystarczy wpisać do budżetu kilkuset tysięcy złotych. Samorząd musi wykazać w wieloletniej prognozie finansowej środki na całą inwestycję, która może kosztować od 6 do 7 mln zł.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama