Od pewnego czasu możemy zauważyć w Piasecznie tendencję do jednoczenia się grup ludności – za lub przeciw – ale zawsze w grupie. Skąd się bierze ten trend, o co walczą nowe grupy?
Często mamy jakieś „swoje sprawy”, które jednak wykraczają poza drzwi mieszkania czy bramę posesji. Ulica, odwodnienie, oświetlenie, brak chodnika, pomysł na zagospodarowanie skweru. Często chcemy coś wesprzeć, zamanifestować swoją potrzebę, ale cóż może jednostka względem władzy, systemu? – zastanawiamy się. W wyniku takiej konstatacji często pozostajemy sami ze swoim problemem czy pomysłem, nie dzieląc się nim dalej. Przykłady ostatnich lat czy miesięcy pokazują jednak, że warto, że się udaje. Nawet dwie świeże grupy stricte polityczne – Razem i Nowoczesna – mogą mówić o dużym sukcesie osiągniętym w kilka miesięcy. Na fali społecznej aktywności związanej z wyborami, warto spojrzeć na kilka pozytywnych przykładów z naszego podwórka i – być może – pójść w ślady tej czy innej grupy.
Młodzież walczy
Kiedy w zeszłym roku dowiedzieliśmy się, że starostwo planuje, w ramach rewitalizacji parku miejskiego, wyburzyć betonowe trybuny (a w zasadzie ich resztki), ruszyła lawina. Profil internetowy, który założyła młodzież w obronie tego miejsca błyskawicznie zyskiwał setki i tysiące polubień. Internetowa zawierucha połączona z petycjami różnych środowisk przyniosła efekt. Dziś starostwo planuje wyburzenie jedynie fragmentu trybun, zaś pozostałą część chce zmodernizować i uestetycznić. Miejsce spotkań w parku dedykowane młodzieży jest potrzebne – zdali się zrozumieć włodarze.
Niewiele wcześniej uczniowie i absolwenci Liceum im. I Dywizji Kościuszkowskiej przy Chyliczkowskiej wraz z zainteresowanymi mieszkańcami wsparli szkołę. Powołali do życia Społeczny Komitet Wsparcia Budowy Hali Sportowej przy LO Chyliczkowska. I znów, setki polubień, działań, artykuły w prasie, spotkania z władzami, które w końcu przyniosły efekt.
Społeczności się jednoczą
Pamiętacie Państwo niesławny projekt zespołów szkolno-przedszkolnych forsowany przez władze gminne? Plany nie wypaliły z uwagi na opór społeczny, który dużo zawdzięczał zaangażowaniu kadry pedagogicznej z terenu gminy oraz rodziców. Wszystkie te osoby skupiły się i wymieniały poglądami, pomysłami czy informacjami w sieci. Po dziś dzień grupa aktywnie działa i informuje, zrzeszając kilkaset osób.
W ostatnich numerach mieliście Państwo możliwość zapoznania się z dwiema inicjatywami w infrastrukturę. Mieszkańcy Bobrowca protestują na poboczach i pasach ulicy, walczą o budowę chodnika. Gmina odpowiada, mieszkańcy zgłaszają swoje racje, niemniej nawiązuje się dialog pomiędzy obiema stronami. Podobnie przy drodze wojewódzkiej 721, lokalna społeczność lobbuje za budową chodnika przy uczęszczanym przez osoby starsze i uczniów dwóch szkół drodze. Tysiące podpisów pod petycją, zainteresowanie mediów, wypowiedzi mieszkańców, poparcie władz – to wszystko efekt skali, wielu osób, które zjednoczyły się we wspólnym celu. Do czego wszystkich Państwa serdecznie zachęcam.
Napisz komentarz
Komentarze