Samorządy oczekują od rządu przygotowania rozwiązań, które pozwolą im utrzymać płynność finansową. Kryzys gospodarczy uderzy też bowiem w istotnym stopniu w samorządowe budżety.
Samorządowcy podkreślają, że w „tarczy antykryzysowej” rządu na próżno szukać filaru samorządowego. Tymczasem to od samorządów przedsiębiorcy oczekują ulg i zwolnień w podatkach lokalnych. Kryzys przedsiębiorców i mieszkańców przełoży się na niższe wpływy do samorządowych budżetów z podatków PIT i CIT, już i tak uszczuplonych ubiegłorocznymi zmianami w przepisach podatkowych.
Swoje stanowisko w tej sprawie podjęła w środę 18 marca Unia Metropolii Polskich. Samorządowcy chcą uruchomienia dodatkowych, dedykowanych dla jednostek samorządu terytorialnego środków finansowych, pochodzących zarówno z budżetu centralnego, jak i ze źródeł zewnętrznych (dotacje unijne). Zaapelowali do premiera m.in. o wsparcie samorządów poprzez wzrost subwencji ogólnej oraz zawieszenie wpłaty tzw. janosikowego przez samorządy do końca 2021 r. Proponują też, aby podział pomocy odbywał się na zasadach uwzględniających obciążenia, jakie poszczególne jednostki samorządu terytorialnego ponoszą w związku z walką z koronawirusem, liczbę ludności oraz liczbę podmiotów gospodarczych na danym terenie. Zadeklarowali jednocześnie gotowość współpracy przy opracowywaniu rozwiązań dotyczących spraw najpilniejszych i zaapelowali o to, by w pierwszej kolejności doposażyć szpitale w sprzęt i niezbędne środki ochrony dla personelu. Przeznaczenie 30 mld zł na inwestycje publiczne, w tym drogi samorządowe, remonty szkół czy szpitali "nie załatwia sprawy".
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze