Przy okazji wyburzania marketu Tesco u zbiegu ulic Puławskiej i Kusocińskiego pojawiła się informacja, że w miejscu tym powstanie budynek wielorodzinny. Ustaliliśmy, co i kiedy może w tym miejscu zostać zbudowane.
Informację o deweloperskiej inwestycji, która zastąpi zamknięty jakiś czas temu market, podał przewodniczący Rady Miejskiej Piotr Obłoza. Szczegółów jednak nie znał.
– Pamiętam, że inwestor pojawił się na jednej czy dwóch komisjach – powiedział nam Obłoza. – Miał nawet plan, żeby zagospodarować też sąsiednie działki, w tym teren, na którym stoją garaże. Ale na czym ostatecznie stanęło, nie wiem.
Jak udało nam się ustalić w Urzędzie Gminy, inwestor wystąpił z wnioskiem o warunki zabudowy w 2018 roku. W związku z tym, że dla interesującej go działki nie obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania, gmina takie warunki musi wydać. A deweloper ma prawo oczekiwać, że nie będą one znacząco odbiegać od sąsiedniej zabudowy. Dokument został wydany wiosną ubiegłego roku. Na liczącej 3250 m2 działce inwestor chce postawić budynek wielorodzinny z usługami. Maksymalna wysokość została ustalona na 21 metrów, czyli 6 kondygnacji. Zarówno od strony ulicy Puławskiej, jak i Kusocińskiego na parterze muszą być zlokalizowane lokale usługowe. Budynek nie może być ogrodzony, gmina dopuściła jedynie nasadzenia oddzielające inwestycję od sklepu Netto. Blok ma dysponować garażami podziemnymi. Dla inwestycji wyznaczono następujące wskaźniki miejsc parkingowych: 3 na każde 100m2 usług, po 1 dla lokali mieszkalnych do 60m2 oraz 1,5 dla lokali powyżej 60m2. Działka inwestora obejmuje plac po dawnym sklepie Tesco, asfaltową drogę i miejsca parkingowe między wyburzonym obszarem a garażami oraz wyasfaltowany pas na północ od dawnego sklepu.
Trudno z kolei ustalić, co i kiedy ostatecznie powstanie na działce na rogu ulic Puławskiej i Kusocińskiego. Powiat na razie nie wydał pozwolenia na budowę dla tej nieruchomości. Niewykluczone, że inwestor nie złożył nawet jeszcze wniosku w tej sprawie. Dlaczego więc został wyburzony dawny sklep? Prawdopodobnie chodzi o uniknięcie konieczności płacenia podatku od nieruchomości za budynki.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze