Reklama

Roszady na samorządowej szachownicy

Roszady na samorządowej szachownicy

Autor: Danuta Rechnia przestała być wiceburmistrzem, a Jan Rokita prawdopodobnie straci funkcję przewodniczącego rady. / fot. Hubert Gieleciński

W Radzie Gminy w Górze Kalwarii duże przetasowania – rozpadła się koalicja, burmistrz nie dostał absolutorium oraz wotum zaufania, wiceburmistrz straciła stanowisko i powstał nowy klub. Prawdopodobnie dojdzie do zmiany na stanowisku przewodniczącego rady.


Podczas sesji w czwartek 25 czerwca radni decydowali o udzieleniu burmistrzowi absolutorium za wykonanie budżetu w 2019 r. Arkadiusz Strzyżewski nie otrzymał bezwzględnej większości głosów – potrzebował poparcia 11 członków Rady Gminy. Za udzieleniem absolutorium głosowało 9 osób, przeciw był Jakub Rącz, a 7 osób wstrzymało się od głosu (4 radnych było nieobecnych). W przypadku wotum zaufania za głosowało 8 członków rady, 4 było przeciw, a 5 wstrzymało się od głosu. Pokazało to, jak bardzo niestabilna i niepełna była większość popierająca burmistrza.

– Sesja Rady Miejskiej, podczas której głosowane jest wotum zaufania, a następnie absolutorium dla burmistrza w mojej ocenie jest jedną z najważniejszych sesji, jeśli nie najważniejszą w roku. Stanowi ona również sprawdzian poparcia radnych dla działań burmistrza w ramach działającej koalicji – mówi Arkadiusz Strzyżewski, burmistrz Góry Kalwarii. – Byłem zaskoczony, że mimo iż była to bardzo ważna sesja, aż czworo radnych nie wzięło w niej udziału, co miało istotny wpływ na wyniki głosowania.

Kolejny ruch – odwołanie wiceburmistrz


Kilka dni później wiceburmistrzem przestała być Danuta Rechnia. Burmistrz Arkadiusz Strzyżewski odwołał ją z tego stanowiska 29 czerwca. Swoją decyzję uzasadnił negatywną oceną jej pracy na przestrzeni półtora roku, zwłaszcza w kwestii gospodarki odpadami komunalnymi. Danuta Rechnia przyjęła zwolnienie, ale nie zgadzała się z jego powodami.

Całą odpowiedzialność za obecną sytuację w zakresie odpadów komunalnych ponosi pan burmistrz Arkadiusz Strzyżewski – napisała była wiceburmistrz w wydanym 2 lipca oświadczeniu.

Do tej pory burmistrz nie powołał jeszcze nowego zastępcy na jej miejsce. Jedynym jego zastępcą na ten moment jest Mateusz Baj.

Przegrupowanie sił – nowy klub


Danuta Rechnia startowała w ostatnich wyborach na stanowisko burmistrza z komitetem „Razem dla Góry”, który wprowadził do Rady Miejskiej czworo radnych. Z mandatu zrezygnowała Danuta Rechnia, aby zostać wiceburmistrzem. Zastąpił ją Jan Jarosz. Pozostali radni z tego komitetu to: Teresa Jędral, Iwona Szymańska i Bożena Molak. Cała czwórka wraz z radnymi z komitetu burmistrza Arkadiusza Strzyżewskiego stworzyła koalicję. Powstał wtedy najliczniejszy klub w Radzie Gminy – „Razem zmienimy Górę”.

W wyniku ostatnich tarć w koalicji doszło do rozłamu. Radni od Danuty Rechni stworzyli nowy klub – „Razem dla Góry”. Dołączyło do nich dwoje radnych: Urszula Wroniewicz i Wojciech Kochański, który przewodniczy temu klubowi. W sumie to sześciu radnych.

Obecnie najliczniejszym klubem (siedem osób) jest, do tej pory uważany za opozycyjny, klub radnych „Bezpartyjni Naszej Gminy”. Tworzą go: Aleksandra Fedynicz-Komosa (przewodnicząca klubu), Jacek Gliński, Czesława Książek, Zenon Nadstawny, Andrzej Posiewka, Tomasz Ura i Rozalia Zdulska.

Oficjalne zaplecze burmistrza w radzie to w tej chwili jedynie pięć osób: Zbigniew Adamczyk, Łukasz Baran, Szymon Krupa, Beata Mika i Beata Polaczyńska. Pozostali oni przy koalicyjnej nazwie „Razem zmienimy Górę”.

Po rezygnacji przewodniczącego rady Jana Rokity z członkostwa w partii Prawo i Sprawiedliwość, przestał w radzie istnieć klub radnych PiS. Tak więc Monika Bolek, Jakub Rącz i Jan Rokita – to w sumie trzy głosy nieprzypisane do żadnego klubu.

Zła ocena całej koalicji


Bez większościowego poparcia w radzie burmistrzowi będzie bardzo trudno zarządzać gminą. Praktycznie większość jego decyzji może być blokowana, a on sam może stać się zakładnikiem radnych.

– Wotum czy absolutorium, choć udzielane są burmistrzowi, są podsumowaniem pracy całej koalicji, jej wspólnego programu, ponieważ poszczególne kluby desygnowały do kierownictwa gminy swoich przedstawicieli – przekonuje Arkadiusz Strzyżewski. – Skoro wynik głosowania był negatywny, uznaję to za złą ocenę pracy całej koalicji, choć wykonanie ubiegłorocznego budżetu było wyjątkowo dobre. Z tego względu czynimy starania nad uzyskaniem nowej, stabilnej większości w Radzie Miejskiej, która pozwoli na sprawne i zgodne z oczekiwaniami mieszkańców zarządzanie gminą. Jeśli nie będzie to trwała większość, będziemy ją tworzyć dla realizacji poszczególnych projektów – zapewnia burmistrz Strzyżewski.

Trwają rozmowy


Taki scenariusz potwierdza zastępca burmistrza.

– Będziemy dążyć do tego, aby stworzyć jakąś większość radnych, nazwijmy to: ponad podziałami, która z burmistrzem wzięłaby współodpowiedzialność za przyszłość gminy – dodaje Mateusz Baj. – Jest wiele możliwości. Chcielibyśmy stworzyć stabilną większość. Najlepiej, jakby to była zdecydowana większość.

Z nieoficjalnego źródła wiemy, że cały czas trwają rozmowy pomiędzy klubami, poszczególnymi radnymi i burmistrzami. Jako karta przetargowa pozostaje stanowisko wiceburmistrza, a Jan Rokita prawdopodobnie straci funkcję przewodniczącego rady na rzecz nowego koalicjanta.

Czytaj również: Wyniki wyborów prezydenckich w powiecie piaseczyńskim


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama