Nowa ustawa o gospodarce odpadami obliguje wszystkich do selektywnej zbiórki odpadów. Dane statystyczne pokazują jednak, że między tym, co deklarujemy, a rzeczywistą segregacją odpadów, następuje znaczący rozdźwięk.
Zmieniane od kilku miesięcy w poszczególnych gminach przepisy wprowadzające obowiązkową segregację odpadów mają związek z przyjętymi przez Unię Europejską, a następnie polski parlament, regulacjami. W większości samorządów od początku września, a najdalej od początku roku 2021 segregacja odpadów będzie obowiązkowa dla wszystkich. A brak wypełnienia tego obowiązku skutkował będzie nałożeniem tzw. podwyższonej opłaty. Wyniesie ona co najmniej dwukrotność i co najwyżej czeterokrotność opłaty za śmieci segregowane.
Powyżej średniej, poniżej deklaracji
Według raportu Głównego Urzędu Statystycznego dotyczącego zbiórki selektywnej w 2018 roku sytuacja daleka jest od oczekiwań. W sposób selektywny Polacy zebrali zaledwie 29% odpadów. Na szczycie rankingu znalazło się miasto Sosnowiec, w który selektywnie udało się zebrać aż 94,3% odpadów. Wynik powyżej 90% uzyskały jeszcze dwie lubelskie gminy – Konstantynów i Rossosz. Na drugim biegunie znalazł się gmina, która zebrała selektywnie poniżej 1% wszystkich śmieci – gm. Prostki (warmińsko-mazurskie) uzyskała wynik 0,3%.
W miastach w 2018 r. zebrano selektywnie 106 kg na mieszkańca, na obszarach wiejskich 76 kg. Przy średniej 325 kg wytworzonych przez mieszkańca śmieci w ciągu roku. Co ciekawe ilość selektywnie zebranych odpadów jest bardzo zróżnicowana w poszczególnych powiatach i gminach i zależy w dużym stopniu od tego, jak został zorganizowany przez władze lokalne system zbierania tego typu odpadów. Jak w tym zestawieniu wypadają gminy naszego powiatu? W większości plasujemy się powyżej średniej (29%). Według podanych przez GUS informacji najlepiej selektywna zbiórka odpadów wypada w gminie Prażmów – 40,8%. Tuż za nim jest Góra Kalwaria – 38,6 % i Piaseczno 38,2%. Konstancin-Jeziorna osiągnął poziom 29,5%, Lesznowola 27,8% a Tarczyn zaledwie 8,6%.
Czytaj także:Śmieci jeszcze droższe
Unijne wymogi coraz bliżej
W 2018 roku mieszkańcy mogli jeszcze decydować czy chcą segregować odpady czy zapłacić wyższą stawkę (zwykle dwukrotność) w przypadku braku segregacji. Wraz z rosnącymi opłatami za odbiór i zagospodarowanie odpadów, rosła liczba osób deklarujących zbiórkę selektywną. W Piasecznie np. taki sposób zbierania odpadów deklaruje 95% mieszkańców. A jak pokazują dane GUS ostatecznie jako odpady selektywne przekazanych do instalacji zostało zaledwie 38,2%,
Selektywna zbiórka zaś nie tylko obniża koszty zagospodarowania odpadów, ale też ułatwia osiągnięcie wymaganych poziomów recyklingu. Zgodnie z unijnymi wymogami wszystkie kraje w 2025 roku powinny uzyskać 55% poziom recyklingu dla odpadów komunalnych. Do 2030 roku - 60%, a do 2035 - 65%.
Napisz komentarz
Komentarze