Religijny billboard w Mysiadle wzbudza kontrowersje. Na temat wypowiada się wicewójt Mirosław Wilusz. Czy Gmina Lesznowola jest odpowiedzialna za baner?
Reklama promująca chrześcijańskie wartości zawisła niedawno na nośniku przy ulicy Puławskiej w Mysiadle. Jej hasło wzbudziło liczne kontrowersje. Na ten temat wypowiedział się również wicewójt Lesznowoli, Mirosław Wilusz.
Sporne hasło
„Nie pokładamy nadziei w ludziach tylko w Bogu. Jezus Chrystus Królem Polski” brzmi treść billboardu. Hasło niektórym się nie podoba, do redakcji dzwonili zbulwersowani czytelnicy, a dyskusja nie ominęła lokalnych grup na Facebooku. Część osób czuła się obrażona słowami religijnego komunikatu, tłumacząc, że treść umniejsza rolę człowieka i jego sprawczość. Inni nie rozumieli zbulwersowania pozostałych. Dla niektórych było jasne, że treść przedstawia poglądy tych, którzy reklamę wykupili i nie wszyscy muszą się z nimi zgadzać.
- Przesłanie do mnie zupełnie nie trafia, ale nie musi. Na pewno mnie to w niczym nie obraża – komentuje mieszkaniec Mysiadła. Pojawiało się jednak pytanie, kto jest odpowiedzialny za dany billboard i czy Gmina Lesznowola miała wpływ na jego postawienie?
Reklama prywatna
20 sierpnia wicewójt powrócił do tematu billboardu na jednej z lokalnych grup na facebooku.
- Kilka słów komentarza w związku z pytaniami. Przedmiotowy nośnik ulokowany jest w pasie drogi krajowej i nie jest własnością Gminy Lesznowola. Ponadto ta treść chyba raczej nikogo nie obraża i nie powinna budzić zbędnych emocji i kontrowersji. Tak mi się wydaje – napisał Mirosław Wilusz. Kto odpowiada więc za nośnik? To reklama rozgłośni katolickiej nadającej z Chicago. W całej Polsce zawisło ich już dwadzieścia. W województwie mazowieckim koszt takiego billboardu waha się pomiędzy 1-2 tys. złotych miesięcznie w zależności od wielkości oraz czasu trwania kampanii.
Billboard w świetle prawa
Baner eksponuje religijny światopogląd w przestrzeni publicznej. Rozgłośnia jako podmiot prywatny ma do takiej formy promocji pełne prawo. Musi mieć jednak na uwadze regulacje prawne. W wyjątkowych sytuacjach do takiej formy promocji odnoszą się również zapisy dotyczące reklamy kontrowersyjnej (niezgodnej z dobrymi obyczajami oraz uchybiającej godności człowieka) normowane przez Ustawę o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.
Czy billboard w Mysiadle narusza wartości społeczne? Z pewnością wzbudza emocje, bo rzecz dotyczy kwestii światopoglądowych, a te, zwłaszcza ostatnio, rozpalają nasze społeczeństwo do czerwoności wielokrotnie wywołując agresję. Rozwiązanie tego napięcia jest bardzo proste, wystarczy zmiana postawy na tolerancyjną, od razu żyłoby się lepiej.
Napisz komentarz
Komentarze