Zgodnie z zapowiedzią gminy nocne wyłączenia miały dotyczyć wakacji. Wiemy już czy procedura będzie kontynuowana od września.
Powraca budząca olbrzymie emocje kwestia nocnego wyłączania latarni na terenie gminy Lesznowola. Temat kontynuacji tej procedury radni podjęli podczas wspólnego posiedzenia komisji w dniu 27 sierpnia. Zastępca Wójta gminy Mirosław Wilusz poinformował, że od wyłączenia latarni (20-22 czerwca) gmina zaoszczędziła dzięki temu rozwiązaniu blisko 40 tys. złotych. Chodzi o faktury do końca lipca.
Oszczędności są ważne
- Miesięczne oszczędności wynoszą około 31 tys. złotych. W skali roku daje to około 350 tys. złotych - poinformował radnych. Dyskusja na temat kontynuowania tego sposobu oszczędzania była goraca.
- Nie ma żadnych danych, które by wiązały kwestie bezpieczeństwa z wyłączaniem latarni - argumentował zwolennik utrzymania nocnej przerwy w oświetleniu Tomasz Filipowicz. Jednak większość radnych przychylała się do głosów mieszkańców, którzy pomysł wyłączania latarni od północy do godziny 4.00 krytykowali. Radni rozumieją jednak powód podjęcia takiej inicjatywy, czyli szukanie oszczędności w budżecie gminy. Proponowali jednak rozwiązania polegające na przykład na wyłączaniu co drugiej latarni.
- Takie rozwiązanie jest technicznie niemożliwe - odpowiedział Wilusz.
Ale bezpieczeństwo ważniejsze
Inną propozycją radnych jest pozostawienie oświetlenia przynajmniej niektórych ulic, na których jest spory ruch, również w nocy. Chodzi głównie o ulice Słoneczną i kilka newralgicznych skrzyżowań. Komisja Polityki Gospodarczej ma się zwrócić do wójta Mirosława Wilusza z wnioskiem o przedstawienie warunków technicznych i finansowych zastosowania rozwiązania polegającego na utrzymaniu całonocnego oświetlenia przynajmniej kilku ważnych punktów - skrzyżowań ulicy Słonecznej z ulicami Kielecką, Leśną czy Postępu oraz okolic przejazdów kolejowych.
W głosowaniu radni komisji Polityki Gospodarczej oraz Polityki Społecznej w większości byli przeciw kontynuacji wyłączania wszystkich latarni. Oczywiście decyzja w tej sprawie należy do wójta gminy.
- W związku z państwa opinią na dziś dzień decyzja jest taka, że latarnie nie będą od września wyłączane - powiedziała wójt Maria Jolanta Batycka-Wąsik. - A po przekazaniu państwu informacji o które państwo prosili, wrócimy do procedowania tej sprawy.
Warto przypomnieć, że wcześniej gmina wydała 60 tys. zł na zakup i montaż tzw. zegarów słonecznych, które umożliwiły nocne wyłączanie latarni.
- Zakup zegarów i tak był planowany, niezależnie od wyłączania latarni - podkreśla Agnieszka Aadamus, Kierownik Referatu Promocji i Komunikacji z Mieszkańcami.
Deklarowana wcześniej przez gminę kwota oszczędności miała wynieść 44-50 tys. zł miesięcznie.
Napisz komentarz
Komentarze