Standard, proszę Państwa, jest wtedy, gdy na stole w czasie obiadu pojawia się kompot.
Jeśli pewnego dnia na stole kompot się nie pojawi, choć popijaliśmy go ze smakiem przez ostatnie piętnaście lat, to to standardem nie jest, tylko jest to absolutna nowość, działanie niestandardowe. Dlaczego więc pani Premier mówi o rozmowach Komisji Europejskiej, o tym co się dzieje w Polsce, że to działania standardowe? Włączenie po raz pierwszy w historii Unii Europejskiej procedur KE w sprawie państwa, które podejrzane jest o łamanie zasad demokracji to dla naszego kraju wstyd. Wstyd tym większy, że Polska do tej pory była postrzegana jako absolutny lider wśród nowo przyjętych do UE państw.
A jak z tymi standardami demokracji w pozostałych krajach UE? Oczywiście, zdarzają się przypadki łamania tych zasad, ale... są tak nieliczne i tak mało znaczące, że zajmuje się nimi niezawisły sąd w każdym z tych krajów. Sztandarową „wpadką” ostatnich dni, o której z satysfakcją wspomina nasz rząd, były ataki emigrantów i molestowanie kobiet w wielu miastach naszego kontynentu. Przez niemal trzy dni w żadnym z państw, gdzie dochodziło do tych ekscesów, prasa nie zająknęła się nawet słowem z powodu tego, co się dzieje na ulicach. Wbrew temu, co o całej sytuacji mówi na temat tych ataków nasz rząd, ja osobiście twierdzę, że milczenie prasy było dowodem na znakomite działanie zasad demokracji. Już tłumaczę, dlaczego tak twierdzę. To, co się stało w wyniku działań emigrantów (a wszystko wskazuje na to, że była to akcja zorganizowana, być może po to by sprawdzić szybkość działania służb...) zaskoczyło absolutnie wszystkich, a głównie policję, która z braku sił nie mogła zareagować natychmiast i na dodatek skutecznie. Jak sądzę, wolne media w tej sytuacji zachowały się w sposób jak najbardziej profesjonalny i w pełni według zasad demokracji. Pomimo wielkiej pokusy media nie rzuciły się na temat, aby nie popełnić błędu i nie wywołać eskalacji zdarzeń nieodpowiedzialnymi opiniami. U nas niestety często dzieje się dokładnie odwrotnie i z pewnością ma to jakiś wpływ na wciąż zwiększające się podziały pomiędzy Polakami. Po wejściu w życie ustawy medialnej nastąpiły czystki kadrowe np. w TVP1. Z każdą zmianą władz następują większe czy mniejsze czystki, ale... to, co robi po nocach ten rząd, jest działaniem wykonywanym w sposób brzydki, charakteryzujący się brakami kultury i można by dużo o tym powiedzieć, ale na pewno nie to, że teraz media będą uczciwie przekazywać wiadomości. Co za zaskoczenie – pomimo ogromnego sukcesu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy (padł nowy rekord wysokości zebranych pieniędzy), nowi prowadzący w TVP1 „Wiadomości” nie zająknęli się nawet słowem, jakby ta świetna akcja Jurka Owsiaka (o zasięgu światowym) w ogóle się nie odbyła. WOŚP przez ostatnie 10 lat zebrało w sumie ok. 600 mln złotych. To jest nic w porównaniu z budżetem na służbę zdrowia, który w 2015 roku wynosił 67,5 mld zł. Tyle że kolejni ministrowie zdrowia (wszystkich opcji) wydają budżetowe pieniądze w taki sposób, że zwykły pacjent nie widzi jakiejkolwiek poprawy stanu służby zdrowia. Natomiast WOŚP zawsze trafia w punkt, jego pomoc trafia tam, gdzie jest najbardziej potrzebna i wszyscy możemy się o tym przekonać, jadąc nową karetką czy korzystając z urządzeń z czerwonym serduszkiem. Jest jeszcze jeden aspekt tej akcji. Cała Polska uczestniczy w tej akcji i jest to chyba jedyna wspólna akcja Polaków, która wywołuje u nas wszystkich uśmiech na twarzach z powodu czynienia dobra. Oczywiście są przeciwnicy, a raczej wrogowie akcji p. Owsiaka, ale... nie jestem w stanie ich zrozumieć.
Media pokazały dziś nowego Komendanta Głównego Policji, który miotał się po gabinecie swojego poprzednika i skarżył się na „bizantyjskie” wyposażenie. Moim zdaniem nic, absolutnie nic z wyposażenia tego gabinetu nie miało charakteru „bizantyjskiego” i raczej należy się dziwić, że nowy komendant nie wie po co w takim gabinecie systemy antypodsłuchowe. Wydaje się, że nowy komendant właśnie udowodnił, że absolutnie nie nadaje się na to stanowisko. Poza wszystkim, to, co mówił o swoim poprzedniku, jest po prostu nieładne, nieeleganckie i pewnie stracił nie tylko w moich oczach.
A tymczasem agencja ratingowa Standrd & Poor obniżyła, pierwszy raz w historii, ocenę Polski do poziomu „negatywny”. W momencie przejęcia władzy przez ekipę PiS na giełdach całego świata złoty poważnie stracił, teraz stracił ponownie. Efektem będzie to, że cokolwiek będziemy kupować za granicą, będzie droższe. Ocena agencji ratingowej zapewne jeszcze nie spowoduje kryzysu naszej gospodarki, ale sprawy idą w bardzo złym kierunku. Notabene, „Wiadomości” poświęciły temu zdarzeniu 7 (sic!) sekund swojego czasu...
19 stycznia Komisja Europejska zajmie się łamaniem zasad demokracji w Polsce. Drodzy Państwo – żyjemy w bardzo ciekawym i ważnym okresie dla naszej ojczyzny, wspólnej dla nas wszystkich, bez względu na poglądy polityczne. Jedziemy na tym samym wózku czy tego chcemy, czy nie...
Napisz komentarz
Komentarze