W zeszłym tygodniu odbyło się głosowanie Budżetu Sołeckiego na rok 2021. Wśród wniosków pojawiła się ciekawa propozycja – ustawienie przy wjeździe do Józefosławia tabliczki w tęczowych barwach. Według autora, miałoby to symbolizować otwartość mieszkańców. Czy niedługo zobaczymy ją w miejscowości?
Koszt wniosku na kolorową tabliczkę to 1 000 zł, a dyspozycja budżetu na następny rok wynosi niecałe 67 tyś. zł. Można by pomyśleć, że są istotniejsze potrzeby na które Sołectwo powinno przeznaczyć pieniądze, w tym np. na poprawę infrastruktury. Jednak w dzisiejszych czasach, gdy każda odmienność wzbudza kontrowersje, pomysł nie wydaje się, aż tak oderwany od rzeczywistości.
Pytamy autora o cel projektu: - Jest to forma wyrażenia społecznej zgody, że mieszkamy w otwartym miejscu. Zawsze tak tutaj było i nie przypominam sobie, aby ktoś miał w tej kwestii wątpliwości. Znak miałby to komunikować, bo problem jest jak sądzę szerszy - można go odnieść do podziałów kulturowych, rasowych czy ostatnio politycznych. Warto było zmierzyć się z tym w głosowaniu, ponieważ temat wzbudził dużo emocji - wypowiada się Bartosz Kijek, inicjator pomysłu, członek Rady Sołeckiej w Józefosławiu.
Ewolucja projektu
Początkowo wygląd tabliczki był nieco inny. Tło stanowiła tęcza, na której umieszczony miał zostać biały napis „LGBT+ W Józefosławiu zawsze jesteście mile widziani” bądź „Wszyscy w Józefosławiu jesteście mile widziani”. Bartosz Kijek przed zgłoszeniem wniosku zapytał jednak o opinię mieszkańców na lokalnej grupie, gdzie spotkał się z ogromnym odzewem. Autor wziął pod uwagę rady i komentarze oraz zmodyfikował projekt. Chciał, żeby napis spełniał oczekiwania jak najszerszej grupy i nikogo nie wykluczał. Finalnie, kolory na znaku nie są takie, jak w oficjalnym logotypie LGBT, lecz są poszerzone też o inne barwy. - Moje dwa posty na lokalnej grupie to łącznie ponad 1100 komentarzy. Zmieniając projekt dostosowałem go do rad osób, które zaangażowały się i konstruktywnie proponowały zmiany. Ostatecznie zaprezentowany wygląd tabliczki jest wyjściem w stronę wszystkich, którym zależało na realizacji tej idei - podkreśla wnioskodawca.
Tęcza wzbudziła emocje
Temat LGBT jest w stanie rozpalić nasze społeczeństwo do czerwoności. Tworzą się niepotrzebne podziały, brakuje tolerancji. - Z części komentarzy można było wywnioskować, że poruszyłem głęboki dla odbiorców temat. To prawda, że w Internecie pozwalamy sobie na bardziej radykalne komentarze. Świetnie, że były też te pozytywne, dlatego zdecydowałem się ostatecznie pokazać projekt - mówi Bartosz Kijek. Lokalna społeczność reagowała bardzo różnie, nie brakowało pozytywnych reakcji, ale w komentarzach często padały słowa krytyki, a nawet agresji. Mowa była o marnowaniu pieniędzy publicznych, które można by przeznaczyć na bardziej bieżące potrzeby. Ktoś inny podkreślił fakt, że projekt przyniósłby odwrotny efekt niż zamierzony. - Wieszanie takich tabliczek bardziej dzieli niż łączy. To jak oznaczanie terenu- my tu rządzimy. Nie ma nic wspólnego z tolerancją czy z gościnnością - wypowiada się członek lokalnej grupy.
Były jednak głosy, które stanęły w obronie pomysłu, twierdząc, że ostatnie wydarzenia w naszym kraju pokazują problem dyskryminacji osób nieheteronormatywnych. Dlatego warto okazać im wsparcie, a nikogo taka tabliczka nie obrazi. - Nie ma tu żadnej stygmatyzacji ani wyróżnienia. W cywilizowanym kraju tego typu komunikaty nie byłyby potrzebne. Niestety ostatnie uchwały anty LGBT w wielu miejscach sprawiły, że życie mniejszości staje się jeszcze trudniejsze. Może więc warto tworzyć także strefy przyjazne dla takich osób? - wypowiada się jeden z mieszkańców. Idea, by łączyć i przypominać o otwartości miejscowości jest w założeniu dobrym pomysłem. Jednak biorąc pod uwagę tak różne opinie, nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak długo proponowana tabliczka stałaby w Józefosławiu oraz czy wydane 1 000 zł nie poszłoby na marne.
Czy projekt zostanie zrealizowany?
Głosowanie Budżetu Sołeckiego odbyło się 29 września. Mieszkańcy głosowali na projekty za podniesieniem ręki. Wiemy już, że w następnym roku Sołectwo sfinansuje m.in. zajęcia rehabilitacyjne dla seniorów oraz klub filmowy Rewers. Co z kolorową tabliczką?
- Projekt był głosowany łącznie trzy razy, ostatecznie zdobył 25 głosów, spośród maksymalnie 49 głosujących - dokładna liczba nie jest znana, ponieważ w trakcie spotkania zdarzało się, że osoby zapisane na listę obecności w trakcie wchodziły/wychodziły i nie brały udziału w głosowaniu. Pomysł ostatecznie nie przeszedł- inne wnioski zdobyły większe poparcie. Ale pokazuje to, że przynajmniej połowa spośród zgromadzonych mieszkańców chętnie przyjęłaby ten projekt – opowiada inicjator.
Napisz komentarz
Komentarze