Koronawirus w szkołach

Koronawirus w szkołach

Koronawirus pojawia się w kolejnych szkołach na terenie powiatu. Uczniowie i rodzice poszczególnych klas trafiają na kwarantannę. Niestety sanepid nie nadąża z informowaniem zainteresowanych o tym fakcie.


W ostatnim tygodniu nawet kilka razy dziennie informowaliśmy na naszym portalu internetowym o kolejnych szkołach, w których pojawiły się osoby z pozytywnym wynikiem testu na SARS-CoV-2. Jeśli zakażonym jest nauczyciel, uczniowie klas, w których w ostatnich dniach przed wystąpieniem objawów lub wykonaniem testu miał lekcje, trafiają na kwarantannę. Zazwyczaj klasy te przechodzą na nauczanie zdalne. Taką decyzję dyrektorzy podejmują w porozumieniu z sanepidem, który musi wyrazić zgodę na tę formę nauczania.

Kwarantanną objęte zostają też rodziny uczniów. I tu pojawiają się problemy. Rodzice często informują, że mimo upłynięcia kilku dni, odkąd dzieci zostały odesłane do domu, sanepid nadal się z nimi nie skontaktował.

– Oczywiście sporo rodziców ma pretensje do nas czy do dyrektorów szkół. Podczas, gdy my niestety nie mamy na to wpływu – podkreśla wiceburmistrz Piaseczna Hanna Kułakowska-Michalak. – Trzeba pamiętać, że sanepid ma na głowie cały powiat. Obecnie jest duży "wysyp" osób z pozytywnym wynikiem testu i sanepid nie nadąża.

Wiceburmistrz wyjaśnia, że pracownicy sanepidu z każdą osobą muszą przeprowadzić wywiad niezbędny do wypełnienia dokumentacji, co trwa około 15 minut.

– Są w stanie skontaktować się z maksymalnie ze 100-120 osobami dziennie. I mimo że urzędnicy sanepidu pracowali przez cały weekend, nie zdążyli nadrobić zaległości z ubiegłego tygodnia.

W tej sytuacji tak naprawdę wszystko zależy od odpowiedzialnego podejścia rodziców do kwestii samoizolacji.

– Dyrektor szkoły informuje rodziców o przejściu klasy na edukację zdalną, co oczywiście ma związek z zakażeniem i kwarantanną. Nie może jednak informować o objęciu uczniów i rodziców kwarantanną, bo to nie leży w jego kompetencjach, decyzję taką podejmuje sanepid i to on ma obowiązek o niej zawiadomić zainteresowanych – zauważa Kułakowska-Michalak. – Szukamy rozwiązań, które umożliwiłyby nam wsparcie sanepidu w tym procesie, ale bez decyzji organów nadzorujących sanepid, czyli wojewody czy Głównego Inspektora Sanitarnego, niewiele możemy zrobić.

Pomoc dla sanepidu


W poniedziałek 12 października wieczorem starosta Ksawery Gut poinformował, że oddelegował do pomocy sanepidowi pięciu pracowników starostwa.

– Zadaniem pracowników starostwa jest przeprowadzenie wywiadu epidemiologicznego, wypełnienie ankiety, ustalenie osób kierowanych do odbycia kwarantanny i przekazanie danych do sanepidu – napisał Gut.

Oczywiście kolejne zakażenia potwierdzane w kolejnych szkołach budzą niepokój przede wszystkim wśród nauczycieli. Część z nich decyduje się na wzięcie zwolnienia lekarskiego. W niektórych szkołach dyrektorzy wprowadzają obowiązek noszenia przez uczniów maseczek również podczas lekcji.

W obecnej sytuacji wydaje się przesądzone, że w każdej szkole prędzej czy później trafi się ktoś zakażony. Warto więc minimalizować ryzyko zakażenia przez stosowanie się do zaleceń.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK

Komentarze

Reklama