Reklama

Czytaj i rozmawiaj

Czytaj i rozmawiaj

Dyskusyjne Kluby Książki zyskują w Polsce na popularności. Czym właściwie są i jak działają?


Dyskusyjny Klub Książki gromadzi osoby, które spotykają się, by porozmawiać o konkretnej lekturze. Mogą je założyć bibliotekarze lub sami czytelnicy. Warunkiem jest zapisanie się do lokalnej biblioteki, przy której zostanie utworzony Klub oraz zebranie grupy uczestników.
– Dyskusyjny Klub Książki to takie miejsce, gdzie spotykają się ludzie i rozmawiają o książkach, ale nie tylko. Zawiera się tu przyjaźnie, znajomości i wymienia różne informacje i poglądy. Punktem wyjściowym są książki i dzielenie się przemyśleniami na temat danej lektury – mówi Małgorzata Szamocka, koordynatorka DKK w Zalesiu Górnym. – Kluby zaczęły powstawać w Polsce stosunkowo niedawno. W naszym kraju jest ich kilkaset i ciągle powstają nowe. Tradycja ta przyszła do nas z krajów anglosaskich. W Polsce nad DKK czuwa Instytut Książki.
Dyskusyjne Kluby Książki to niewielkie grupy – od 2-3 osób do maksimum 12 uczestników. Spotkania odbywają się raz w miesiącu, zazwyczaj w godzinach popołudniowych.
– Jest kilka zasad, które musimy przestrzegać – informuje Małgorzata Szamocka. – Po pierwsze wszyscy czytają tę samą książkę. Koordynator wojewódzki udostępnia listę pozycji, którymi dysponuje. Koordynator konkretnego DKK wybiera z listy tytuł, znając gusta swoich czytelników. Ważne jest też sprawdzenie, czy dostępna jest odpowiednia liczba tych pozycji, tak by każdy z uczestników miał swój egzemplarz książki. Książki odbiera się w Warszawie i rozdaje czytelnikom. Nie muszą oni sami szukać zadanej lektury, dostają ją od nas, niejako ją wypożyczają. Zdarza się, że nie wszyscy przeczytają daną lekturę. Nie ma przymusu ani konieczności. Ważne jest to, by podjąć trud, by choć spróbować. Jeśli po kilku stronach książka nie wciąga, to nie trzeba się zmuszać. Należy jednak powiedzieć, czemu nie daliśmy rady.
Podczas spotkań każdy ma prawo zabrać głos, wyrazić swoje zdanie, które jest szanowane przez resztę klubowiczów.
Dyskusyjny Klub Książki w Zalesiu Górnym ma już dwa lata. To specyficzna grupa, bardzo związana z kulturą i literaturą. Uczęszczają do niej osoby w różnym wieku. Klubowicze lubią literaturę faktu, opowiadają też o tym, co przeczytali poza pozycją na spotkanie. Zalesiański DKK omawia obecnie książki noblistów, co może wydawać się ambitnym doborem lektur. Do tej pory „przerabiali” m.in. „Zagubioną dzielnicę” Patricka Mondiano, „Baśń” Jonasa T. Bengtssona, „Przyjaciółkę z młodości” Alice Munro czy „Przez drogi i bezdroża. Podróż po nowych Chinach” Petera Hesslera.
– Tak jak wspomniałam wcześniej, lektury należy dobrać do grupy. Akurat w Zalesiu jest tak, że wspólnie jakoś udało nam się obrać tę ścieżkę noblistów, ale to nie znaczy, że wszystkie Kluby stawiają na taką literaturę. Kiedyś w innym klubie czytaliśmy literaturę kobiecą, bo uczęszczały do niego same panie, chociaż i one były zachwycone reportażem o Indiach. Na liście koordynatora wojewódzkiego znajdują się przeróżne tytuły. Są i nowości, i klasyki. To zadaniem koordynatora konkretnego Dyskusyjnego Klubu Książki jest dobranie takiej pozycji, jaka odpowiadać będzie całej grupie. Jeśli raz, drugi, trzeci czytelnik zniechęci się do wybranej przeze mnie książki, zapewne przestanie chodzić na spotkania Klubu – mówi Małgorzata Szamocka.
Spotkania raz w miesiącu to nie tylko motywacja do przeczytania książki, lecz także jedna z możliwości spędzenia czasu wśród ludzi o podobnych gustach.
– Wydaje mi się, że uczestnictwo w Klubie uwrażliwia uczestników na kwestie związane z literaturą. Stają się uważniejsi, interesują się tym, co czytają, dzielą się swoimi przemyśleniami. Często na spotkaniach pojawiają się tematy imprez związanych z książkami, wydarzeń literackich, spotkań z autorami. Ale są też tematy polityczne, społeczne... Dyskusyjne Kluby Książki bardzo się w ostatnich latach rozwijają. Ludzie mają potrzebę porozmawiać o literaturze i nie tylko, spotkać się, pobyć ze sobą – przekonuje koordynatorka DKK w Zalesiu Górnym.
W powiecie piaseczyńskim działa obecnie sześć klubów – w Zalesiu Górnym, Prażmowie, Złotokłosie oraz trzy w Konstancinie-Jeziornie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama