Mieszkańcy domagają się odwodnienia ulicy Kordeckiego, której felerne utwardzenie skutkuje przesuszeniem działek po jednej strony drogi i zalewaniem tych po drugiej.
W czasie opadów deszczu lub roztopów na ulicy Kordeckiego w Piasecznie samochody i piesi toną w błocie i kałużach. Starania mieszkańców o odwodnienie dzięki wsparciu radnego Michała Rosy zaowocowały zapisaniem w budżecie na rok 2015 wykonania projektu odwodnienia ulic Kordeckiego i Kurcewiczówny. Jednak w budżecie gminy na rok bieżący nie znalazły się środki na jego realizację, co wzbudziło niepokój zainteresowanych.
– Obawiamy się, że projekt się przeterminuje i w ten sposób wydane na niego pieniądze zostaną zmarnowane – mówił na sesji budżetowej mieszkający przy ul. Kordeckiego Artur Nowosielski.
Przekonywał też władze gminy, że de facto mieszkańcy oczekują tylko naprawy popełnionych wcześniej błędów. Z jego relacji wynika bowiem, że działki po jednej stronie ulicy są narażone na usychanie roślin, podczas gdy właściciele nieruchomości po drugiej stronie walczą z wodą stojącą na działkach i podmokłymi fundamentami. Problemy zaczęły się po budowie kanalizacji na tym terenie.
– Brakowało właściwego nadzoru tej inwestycji – podkreśla.
Po zakończeniu prac użytkownicy drogi tonęli w błocie, więc decyzją burmistrza została ona utwardzona przez podniesienie nawierzchni i wtedy zaczęły się problemy z zalewaniem i zasuszaniem.
– My, walcząc o odwodnienie, nie walczymy o cuda wianki, tylko o przywrócenie prawidłowego stanu infrastruktury na naszym terenie – podkreślał Artur Nowosielski.
Niestety interwencja mieszkańców nie przyniosła zmiany planów budżetowych. Jedyne na co mogą liczyć, to poczynione w trakcie roku oszczędności budżetowe, które mogłyby zostać przeznaczone na ten cel.
– Będę monitorował ten projekt i sytuację budżetową – obiecał reprezentant tego okręgu w radzie gminy Michał Rosa.

Napisz komentarz
Komentarze