Jeszcze zanim rozpoczął się kolejny etap konsultacji w sprawie CPK, działkowicze złożyli protest w sprawie poprowadzenia obwodnicy przez ich ogródki.
Z końcem listopada rozpoczął się drugi etap konsultacji społecznych dotyczących projektu Strategicznego Studium Lokalizacyjnego Inwestycji Centralnego Portu Komunikacyjnego wraz z Prognozą oddziaływania na środowisko. Pierwszy etap konsultacji dotyczący samego dokumentu SSL, który miał miejsce na przełomie lutego i marca przyniósł ponad 146 tysięcy głosów. Jak zapewnia inwestor zostały one poddane szczegółowej analizie eksperckiej. Na ich podstawie przygotowany został raport, który częściowo uwagi te uwzględnił. Głównie dotyczyły one kwestii kolejowych, ale rozpatrzono też uwagi dotyczące protestów w sprawie przebiegu Obwodnicy Aglomeracji Warszawskiej (OAW) w obszarze między Grójcem a Górą Kalwarią. Uwzględniono ewentualną możliwość przesunięcia pasa drogowego w kierunku południowym.
Czas na uwagi do końca roku
Od 30 listopada do 31 grudnia można z kolei składać uwagi i wnioski do SSL dla inwestycji związanych z budową CPK oraz Prognozy Oddziaływania na Środowisko. Podobnie jak wcześniej, uwagi można składać bezpośrednio na stronie www.cpk.pl, mailowo lub listownie.
Jeszcze przed rozpoczęciem drugiego etapu konsultacji swój protest przeciwko dwóm wariantom przebiegu OAW złożyli właściciele ogródków działkowych w Szczakach. Protest podpisało blisko 3400 osób. Chodzi o warianty zielony i granatowy, w których droga miałaby przeciąć tereny Rodzinnych Ogrodów Działkowych. Autorzy protestu podkreślają, że jest to największy kompleks działkowy na terenie Polski.
Autostrada przez ogródki działkowe?
Ogródki istnieją w tym miejscu od ponad 40 lat i w sumie są ich ponad 3 tysiące. Kompleks obejmuje kilka ROD zlokalizowanych po obu stronach drogi biegnącej ze Złotokłosu do Mrokowa. Szacunkowo korzysta z nich około dziesięciu tysięcy osób.
– To działki wielopokoleniowe, stanowiące nieodzowny element kulturowy dla warszawskich i podwarszawskich rodzin. Ich funkcja jest nie tylko rekreacyjna, to także możliwość pozyskania własnych, ekologicznych upraw dla zamieszkujących w miastach rodzin – czytamy w liście protestacyjnym. Autorzy podkreślają, że posiadaczami wielu z tych działek są seniorzy, dla których działka to nie tylko azyl i miejsce wypoczynku na świeżym powietrzu, ale też ważna część codzienności.
Działkowicze podkreślają, że ponad 40 lat pracy na blisko 200 ha wcześniejszych nieużytków zaowocowało niezwykłą bioróżnorodnością tego obszaru. Występuje tu wiele gatunków fauny i flory, w tym rzadkich i objętych ochroną ścisłą. Przede wszystkim chodzi o kilkadziesiąt gatunków ptaków, ale też ssaki, gady i płazy, które znalazły tu dobre warunki życia.
Podwójne obciążenie
– Te gigantyczne kompleksy działkowe stanowią zielone płuca dla całej zamieszkałej okolicy pochłaniając CO2 – argumentują protestujący. Ma to tym większe znaczenie, że w okolicy, nieco na wschód od ogrodów działkowych, przebiegać będzie już trasa S7. Jeśli dodatkowo OAW powstałaby w przebiegu północnym na terenie powiatu piaseczyńskiego, okoliczni mieszkańcy mieliby kumulację związanych z tym uciążliwości.
– Taka droga nigdy nie występowała w żadnym dokumencie planistycznym gminy Piaseczno – podkreślają autorzy protestu. – Przeprowadzenie przez tak cenne, przede wszystkim przyrodniczo, ale i społecznie tereny, nieplanowanej inwestycji, jaką jest autostrada, z pewnością nieodwracalnie zniszczy ich walory i dlatego jest absolutnie nie do przyjęcia.
Pod protestem podpisało się 3389 osób. Został on przekazany do CPK, GDDKiA, instytucji zajmujących się ochroną środowiska oraz władz gminy Piaseczno.
Napisz komentarz
Komentarze