Z sołtysem Gołkowa Grażyną Drutowską-Odolczyk rozmawiała Agnieszka Deja.
A.D: Jakie zmiany zaszły w Gołkowie w ostatnich latach?
G.D.O.: Podczas mojej kadencji w Gołkowie zaszło wiele pozytywnych zmian. Mamy nowy chodnik na ulicy Gołkowskiej, z którego cieszą się wszyscy mieszkańcy. We wsi pojawiło się kilka tablic informacyjnych, które ułatwiają kontakt z mieszkańcami i mieszkankami. Jedyny most w naszej wsi, który był w fatalnym stanie, został wyremontowany, a można nawet powiedzieć, że powstał od nowa. Zrobiliśmy oświetlenie zewnętrznego terenu świetlicy, doposażyliśmy plac zabaw w nowe urządzenia rekreacyjne.
Wyremontowaliśmy Wiejską Świetlicę, która jest jedynym centrum kulturalnym naszej wsi, naszą wizytówką, miejscem spotkań lokalnej społeczności. W budynku świetlicy mamy trzy sale i pierwszy raz w historii tego budynku toaletę z udogodnieniami dla osób z niesprawnościami. W pierwszej sali znajduje się biblioteka, a w niej ponad 10 000 egzemplarzy. Jest to pierwsza biblioteka społeczna w gminie, a nawet chyba w powiecie, cieszy się dużym zainteresowaniem. Książki wypożyczają nie tylko mieszkańcy Gołkowa, ale też ci z okolicznych wsi. A zaczęło się od tego, że udostępniłam własny księgozbiór mieszkańcom, przynosząc go do biblioteki, następnie udało się wejść we współpracę z mokotowskimi bibliotekami i w ten oto sposób pozyskałam dość dużo książek. Teraz mieszkańcy naszej wsi i nie tylko przynoszą swoje zbiory do świetlicy i dzięki temu możemy się pochwalić dość dużą liczbą i różnorodnością egzemplarzy.
A.D.: Jakie zmiany są zaplanowane w Gołkowie w najbliższym czasie?
G.D.O.: Moja kadencja kończy się już we wrześniu. Na pewno nie zdążę zrobić tego, co bym chciała, ale zaplanowane mam: budowę boiska do siatkówki, takiego z prawdziwego zdarzenia. W kwietniu rozpoczną się prace związane z termoizolacją budynku, budowa kotłowni i przejście z ogrzewania elektrycznego na gazowe, co pozwoli na utrzymaniu stałej temperatury w pomieszczeniach. Planujemy zagospodarować teren przed budynkiem świetlicy. I termin ukończenia tych prac jest przewidywany na drugą połowę września. Tak więc, jak Pani widzi, chciałabym zostawić swojemu następcy jak najwięcej prac zakończonych, a może i wszystkie zaplanowane uda się zrealizować.
Mamy zapewnioną budowę sygnalizacji świetlnej na przejściu dla pieszych w pobliżu świetlicy, jednak moim marzeniem jest, by pojawiła się też na innych przejściach.
Niestety w ostatnich latach ruch przez naszą wieś się znacznie zwiększył, często na skrzyżowaniach, przejściach dochodzi do kolizji i wypadków z udziałem pieszych. Czasem mieszkańcy muszą czekać nawet kilka minut, zanim uda im się przejść na drugą stronę ulicy. Światła mogłyby zapobiec wielu niebezpiecznym sytuacjom.
A.D.: Co jeszcze chciałaby Pani, by pojawiło się w Gołkowie?
G.D.O.: Tak jak już wcześniej wspomniałam, stawiamy na bezpieczeństwo i kulturę, dlatego chciałabym, by nasza wieś była lepiej oświetlona, szczególnie na przejściach dla pieszych, by pojawiło się jak najwięcej ścieżek rowerowych, a największym moim marzeniem jest, by „Glinki”, kiedyś tak często odwiedzane, odzyskały dawny blask, by było to miejsce czyste, gdzie powstałby park rekreacyjny, w którym mieszkańcy i nie tylko mogliby się spotykać, wędkarze mieliby tu oazę ciszy i spokoju. W przyszłości chciałabym organizować w świetlicy święta dla seniorów i osób samotnych.
Mam też problem, który spędza mi sen z powiek, a jest nim ulica Przemysłowa, konkretnie brak chodnika, wyjścia z posesji są bezpośrednio na ulicę, nie dość, że jest to uliczka bardzo wąska, to właśnie ją kierowcy upatrzyli sobie do skracania drogi i to wcale nie z prędkością bezpieczną. Mieszkańcy boją się o swoje dzieci, które muszą chodzić tą ulicą do szkoły.
A.D.: Jakie wydarzenia, atrakcje były organizowane w Gołkowie?
G.D.O.: Organizowaliśmy wiele zajęć w naszej świetlicy, chociażby warsztaty dziennikarskie czy teatralne, które prowadziła aktorka Joanna Lissner. Dla naszej społeczności były organizowane wyjścia do Teatru Rampa m.in. na sztukę „W pogoni za bajką” z muzyką Piotra Rubika i do Teatru Kamienica m.in. na „Miłość i polityka” z Emilianem Kamińskim w roli głównej. Mieliśmy też zorganizowaną wycieczkę do ZOO i do Domu Kultury w Nadarzynie na konkurs „teatralno- recytatorski”, gdzie nasza młodzież zajęła pierwsze miejsce. Przyznam się, że byłam z nich bardzo dumna. Były też karnety na basen do Piaseczna. Od kilku lat są prowadzone dla mieszkańców zajęcia edukacyjne z języka angielskiego. Chciałabym, aby jak najwięcej osób przychodziło do świetlicy, dlatego staram się, by zajęcia były różnorodne.
A.D.: Czy uważa Pani, że mieszkańcy Gołkowa są aktywni społecznie, angażują się w lokalną społeczność?
G.D.O.: Nasi mieszkańcy są bardzo aktywni, chętnie uczestniczą w proponowanych zajęciach, tak naprawdę ja tylko daję pomysły, a już razem – wspólnie je realizujemy.
A.D.: Co według Pani jest mocną stroną tej miejscowości?
G.D.O.: Niewątpliwie mieszkańcy! Są aktywni, pomocni, życzliwi, zawsze chętni do wsparcia naszego sołectwa, można na nich liczyć przy pracach porządkowych czy zbiorach rzeczy potrzebnych w naszej świetlicy.
Po remoncie, gdy świetlica dopiero rozpoczynała swoją działalność, to właśnie mieszkańcy ofiarowali pierwszy regał na książki, sprzęt sportowy o dużej wartości, gry planszowe itp.
Bardzo dużo zawdzięczam temu, że tacy, a nie inni ludzie tu mieszkają.
Przy okazji tego wywiadu na łamach gazety chciałam wszystkim mieszkańcom i mieszkankom, a w szczególności tym, którzy poświęcają swój wolny czas na rzecz naszej świetlicy, bardzo serdecznie podziękować. Dziękuję również Gminie za pomoc w rozwiązywaniu naszych problemów.
A.D.: Dziękuję za rozmowę.
G.D.O.: Dziękuję bardzo.
Napisz komentarz
Komentarze