51. Rallye Monte Calvaria

W ubiegły weekend odbył się 51. rajd Monte Calvaria – kultowy rajd amatorów. Było dużo wrażeń, emocji i samochodów.

Rajd Monte Calvaria to najstarszy amatorski rajd w Polsce. Organizowany jest przez Automobilklub Polski.
– O imprezie można dużo powiedzieć, o tym, że jest to najstarsza z amatorek w Polsce, o tym, że ma duże tradycje, bo tu zaczynali najlepsi i o tym, że ma taki prestiż i aurę jakiej nie ma inny KJS (Konkursowa Jazda Samochodem – przyp. JG) – opisuje załoga SMITH Rally biorąca udział w Monte Calvaria od kilku lat.
– W tym roku dwa dni walki, sobota i niedziela, i częściowo jak zawsze po zmroku. Może zmienić się pogoda, może być chłodniej i może padać. Nieprzewidywalność niemal jak na Monte Carlo. Nie ma co prawda takich warunków jak kiedyś, gdy Calvaria potrafiła jechać przy -18 stopniach po śniegu i lodzie. W tym roku raczej wiosna, ale może być zdradliwie – dodaje zespół SMITH Rally.
Zdradliwie nie było poza sobotnim porankiem, ponieważ w nocy z piątku na sobotę spadł śnieg. Szybko jednak stopniał. Przez obydwa dni było mokro, a na niektórych odcinkach było duże błoto. No ale cóż, taki urok rajdów, a uczestnicy nie wydawali się tym zmartwieni.
51. Rallye Monte Calvaria był pierwszą eliminacją Mistrzostw Okręgu Warszawskiego oraz Pucharu Automobilklubu Polski. Wszystkie wyniki dostępne są na stronie internetowej Automobilkubu.
W sobotę odbyło się siedem prób na terenie Warszawy, w niedzielę zaś miało odbyć się 9 m.in. na terenie Piaseczna (na targowisku miejskim) oraz Górze Kalwarii. Każda z 16 prób mogła być przejechana tylko raz.
Samochody uczestniczące w tym wydarzeniu to auta amatorskie. Oczywiście zalecane jest wyposażenie pojazdu w klatkę bezpieczeństwa, ale nie jest to obowiązkowe. Każdego dnia imprezy rano wykonywane są badania kontrolne samochodów.
Część załóg nie dojechała do mety m.in. z powodu uszkodzenia samochodu.
Odcinek specjalny Sajny, czyli ostatni etap rajdu i wieczorna niedzielna atrakcja, został odwołany decyzją organizatora z przyczyn technicznych.