Policja zatrzymała mężczyznę, który groził śmiercią trzem kobietom. Do aresztu trafił również 27-letni pracownik, który włamał się do zatrudniającej go firmy i ukradł 30 tys. zł.
Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego z Piaseczna, którzy na co dzień prowadzą poszukiwania osób ukrywających się przed wymiarem sprawiedliwości, w ciągu jednej służby dokonali trzech zatrzymań. Jako pierwszy w ich ręce wpadł 27-latek poszukiwany w związku z włamaniem i kradzieżą. Jak wynika z policyjnych ustaleń, 16 stycznia br., roku mężczyzna nocą włamał się do firmy, w której był zatrudniony. Do wnętrza dostał się po przebiciu ścianki z kartongipsu. Jego łupem padło 30 tys. złotych.
- Kolejne zatrzymanie miało miejsce w Zielonce, gdzie podczas służby funkcjonariusze zwrócili uwagę na mężczyzn przebywających w zaparkowanym nissanie na jednej ze stacji paliw. Mimo użytych sygnałów świetlnych i dźwiękowych kierowca pojazdu podjął próbę ucieczki. Po przejechaniu około 200 metrów, porzucił on pojazd i kontynuował ucieczkę pieszo - relacjonuje nadkom. Jarosław Sawicki z KPP Piaseczno.
Czytaj także: Jan Rokita pod lupą Prokuratury
Pasażer, 41-letni obywatel Ukrainy, nie zdołał zbiec. Po pościgu pieszym kryminalni z Piaseczna zatrzymali również kierowcę - 33-letniego mieszkańca Wołomina. W ich pojeździe policjanci ujawnili środki odurzające. Sprawa ma charakter rozwojowy.
- W tym samym czasie policjanci z komisariatu w Tarczynie zatrzymali 37-latka, który groził zniszczeniem mienia oraz pozbawieniem życia wobec trzech kobiet. W tej sprawie został już zastosowany środek zapobiegawczy w postaci dozoru oraz zakazu zbliżania się do wskazanych osób - informuje nadkom. Jarosław Sawicki.
Napisz komentarz
Komentarze