Zakończył się trwający 5 lat audyt pozbawionych sygnalizacji przejść dla pieszych w stolicy. Aż 481 z nich wymaga pilnej poprawy ze względów bezpieczeństwa. A jak sytuacja wygląda w naszym powiecie?
Zarząd Dróg Miejskich w latach 2016-2020 przeprowadził kompleksowy audyt bezpieczeństwa ruchu drogowego na wszystkich przejściach dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej. Audytorzy ocenili 4093 takie punkty w granicach Warszawy.
Pierwsi na świecie
- Do tematu audytu nieosygnalizowanych przejść dla pieszych podeszliśmy niezwykle profesjonalnie i szczegółowo. Przepisy pozwalają na to, aby osoba posiadająca certyfikat audytora mogła sama przeprowadzić cały audyt. My jednak zdecydowaliśmy się na stworzenie 3-4 osobowych zespołów złożonych z osób o różnych kompetencjach i doświadczeniach, aby na problemy spojrzeć z każdej możliwej perspektywy - informuje ZDM. - Audytorzy badali bezpieczeństwo przejść pod kątem ok. 30 kryteriów. Wśród nich znalazły się kwestie związane z geometrią jezdni, organizacją ruchu oraz oświetleniem ulicznym. Do audytu dodatkowo wykorzystywane były m.in. dalmierze, kółka pomiarowe czy specjalne urządzenia badające natężenie światła na przejściu dla pieszych oraz w jego okolicy.
Najprawdopodobniej było to pierwsze na świecie badanie wykonane tak kompleksowo i na tak szeroką skalę. Z tego względu zostało podzielone na kilka lat.
Czytaj także: L-ki wrócą do Konstancina
Pół tysiąca miejsc do pilnej poprawy
W wyniku badań audytorzy wskazali 481 przejść, na których bezpieczeństwo należy poprawić w pierwszej kolejności. Na podstawie wyników ich pracy podejmowane są decyzje w sprawie najlepszych rozwiązań, które mają bezpieczeństwo poprawić. Rozwiązania zależą zarówno od rodzaju i przyczyn zagrożeń, jak też istniejącej infrastruktury. Przykładowo tam, gdzie główny problem stanowiła nadmierna prędkość kierowców, skuteczniejszym działaniem może się okazać instalacja progów zwalniających niż kosztowna budowa sygnalizacji świetlnej.
Czy w powiecie na przejściach jest bezpiecznie?
Czy tego typu badania planowane są w naszych gminach? Na razie o tym nie słychać. Jedynie Piaseczno zapowiada przeprowadzenie w najbliższej przyszłości badań bezpieczeństwa ruchu na swoich drogach i w oparciu o nie wprowadzenie rozwiązań, które miałyby to bezpieczeństwo poprawić.
Najczęściej jednak zarządcy dróg podejmują decyzje o wprowadzeniu nowych rozwiązań w wyniku monitów zainteresowanych konkretnym miejscem mieszkańców czy radnych. Zwłaszcza jeśli chodzi o przejścia dla pieszych czy chodniki na drogach powiatowych, wojewódzkich czy krajowych. Rozwiązania w tym wypadku również bywają zróżnicowane. Począwszy od coraz bardziej popularnych na terenie naszego powiatu progów zwalniających (to głównie na drogach gminnych i powiatowych), przez doświetlenie przejść czy budowę sygnalizacji (głównie na krajowej siódemce). Często przy przejściach pojawiają się dodatkowe oznakowania w postaci migających znaków pionowych czy tzw. kocich oczu przy zebrze.
Napisz komentarz
Komentarze