Ktoś pyta mieszkańców?

Ktoś pyta mieszkańców?

Przy okazji ostatnich informacji na temat Skweru Kisiela pojawiło się wiele niezadowolonych głosów i pytań czemu nie skonsultowano z mieszkańcami projektu jego rewitalizacji. Czy gmina powinna z mieszkańcami konsultować wszystko? I w jaki sposób to robi?

Konsultacja społeczna jest jedną z instytucji demokracji. Wymyślona została, aby np. społeczność lokalna mogła wypowiedzieć się na temat danej inwestycji w regionie, w którym mieszka. Warto jednak zaznaczyć, że wyniki konsultacji nie są w żaden sposób wiążące dla samorządów, choć na pewno słuszne jest, aby poznać zdanie wszystkich zainteresowanych stron.
Zapytałam w Biurze Promocji i Informacji Gminy Piaseczno, jak wyglądają konsultacje w Piasecznie i czy ich brak przy planowaniu Skweru Kisiela nie był błędem.
– Nie każda inwestycja, z różnych względów, podlega szerokim konsultacjom. O Skwerze Kisiela, którego realizacja czeka już od kilku lat, informowaliśmy wielokrotnie na łamach prasy. Ta inwestycja ma na celu przede wszystkim zabezpieczyć centrum miasta przed powodzią i clue sprawy to rozwiązania techniczne jak przeprowadzić pod placem rurociągi – mówi nam Łukasz Wyleziński, kierownik Biura Promocji. – Niejako przy okazji wyremontujemy też skwer i nadamy mu odświeżony, atrakcyjny wygląd – dodaje.
W Piasecznie rozmowy na temat inwestycji i planów odbywają się z mieszkańcami w różnej formie. Planowanie przestrzenne na przykład ma proces konsultacyjny bardzo sformalizowany i określony przepisami prawa. W przypadku innych przedsięwzięć gmina ma większą dowolność.
Przeprowadza profesjonalne terenowe badania ankietowe, zadaje pytania na portalach społecznościowych, ogłasza i prowadzi otwarte konsultacje, rozmawia z mieszkańcami remontowanych ulic. O planowanych inwestycjach gmina informuje na swojej stronie internetowej i Facebooku, w „Gazecie Piaseczyńskiej” wydawanej przez UMiG oraz w lokalnej prasie. Często efektem tego są spotkania z zainteresowanymi tematem mieszkańcami, którzy zgłaszają swoje uwagi do konkretnych projektów.
– Obecnie prowadzimy sondę internetową na temat wprowadzenia zakazu pokazów cyrkowych z wykorzystaniem zwierząt, a w opracowaniu jest ankieta dotycząca zapisów ustawy krajobrazowej, w której mieszkańcy wypowiedzą się na temat ich stosunku do reklam w przestrzeni publicznej – mówi Łukasz Wyleziński.
Dobrym przykładem konsultacji społecznych jest piaseczyński skatepark, przy którym gmina współpracowała z młodzieżą, która miała wpływ zarówno na jego kształt, realizację oraz ceremonię otwarcia tego obiektu. Efektem konsultacji z młodzieżą jest także wpisanie projektu zadaszenia skateparku do budżetu.
Dzięki młodzieży także pozostaną trybuny w parku miejskim. W sprawie parku zresztą otwartych szerokich konsultacji nie było, za to mieszkańcy mogli porozmawiać na jego temat z burmistrzem i starostą na specjalnym stanowisku w parku podczas pikniku rodzinnego. Oprócz tego niedawno koncepcja parku przedstawiona została na dwóch oddzielnych spotkaniach Towarzystwu Przyjaciół Piaseczna oraz Piaseczyńskiemu Klubowi Poszukiwaczy Historii, jako organizacjom zainteresowanym rewitalizacją parku. Niedługo projekt zostanie przedstawiony mieszkańcom na stronie internetowej w celu składania ewentualnych uwag i wniosków.
Do konsultacji społecznych można także zaliczyć debaty uczniów prowadzonych już kolejny rok z rzędu przez Młodzieżową Radę Gminy, na temat ich pomysłów, które później burmistrz stara się wkomponować w budżet gminy.
– Samorząd powinien realizować zadania zgodne z oczekiwaniami mieszkańców, dlatego istotna jest wiedza o ich potrzebach, aby działania gminy nie były oderwane od rzeczywistości – komentuje Łukasz Wyleziński. – Praktyka pokazuje, że w 85-tysięcznej gminie na takie spotkania przychodzi kilkanaście osób i są to z reguły te same twarze. Niestety dyskusje często odbiegają od meritum sprawy i schodzą na wątki poboczne czy wręcz osobiste. Dlatego chcemy coraz częściej wykorzystywać narzędzia internetowe do zainteresowania większego grona odbiorców i zebrania szerokich opinii na kluczowe tematy. Przykładem jest chociażby ostatnia sonda ws. wykorzystywania zwierząt w cyrku, w której w ciągu tygodnia wzięło udział ponad tysiąc osób – dodaje kierownik Biura.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK

Komentarze

Plac Czerwony 05.03.2016 19:29
Dokładnie te same problemy mamy w GK. Tylko po co przychodzić na konsultacje jak i tak nic z tego nie wynika? Władza ma swoją wizję, którą możemy totalnie zakwestionować jak przebudowę centrum albo przyklepać. Niby można zgłaszać uwagi, ale które biuro projektowe po godzinach spędzonych w terenie i przy komputerach zdecyduje się na wprowadzenie istotnych zmian? To dodatkowy koszt i masa pracy. I tak to się toczy. Jeśli nie zmieni się filozofia prowadzenia takich konsultacji to możemy zapomnieć o faktycznym współudziale mieszkańców w decydowaniu o najprostszych nawet sprawach.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK
Reklama