Gmina czeka na ZRID dla ul. Wiśniowej. Koncepcja przebudowy zakłada, że ulica powinna służyć dojazdowi do posesji, a nie tranzytowi między Piasecznem a Mysiadłem.
Mieszkańcy ulicy Wiśniowej na inwestycję, która poprawi fatalny stan drogi, czekają od lat. Wąska ulica wciśnięta między ogrodzenia jednorodzinnych domów pełni bowiem niezmiennie rolę drogi tranzytowej między ulicami Raszyńską a Łabędzią. Kierowcy wybierają ją przede wszystkim po to, by skrócić sobie dojazd do ulicy Puławskiej w kierunku Warszawy. Dojeżdżając bowiem ul. Krasickiego, a dalej Raszyńską do ul. Puławskiej, muszą jechać w kierunku Piaseczna i zawrócić dopiero przy ul. Energetycznej. Stąd równoległa do Puławskiej Wiśniowa skraca drogę i konieczność stania w korku oraz na światłach. Wobec tego, mimo niedogodności związanych z szerokością drogi, stanem nawierzchni oraz „garbami”, kierowcy wybierają tę alternatywę.
W najbliższych dniach starosta powinien wydać decyzję ZRID dla przebudowy ul. Wiśniowej.
– Ulica zachowa obecny charakter i szerokość – poinformował nas wiceburmistrz Robert Widz. – Ma służyć dojazdowi do posesji i nie będziemy wprowadzać rozwiązań, które mają zachęcać kierowców do traktowania jej jako drogi tranzytowej – podkreślił. Przeciwnie. Koncepcja zakłada wykorzystanie dodatkowych elementów uspokojenia ruchu. Na najwęższym odcinku od strony ul. Raszyńskiej miałyby się pojawić cztery szykany wyspowe, a od strony ul. Łabędziej jedna. Na całej ulicy ma obowiązywać ograniczenie prędkości do 30 km na godzinę. Droga ma być wyłożona kostką, pojawią się też wyniesienia. Co z kałużami pojawiającymi się po każdym deszczu?
– Ta droga ma odwodnienie, z którego nadal będziemy korzystać – powiedział nam wiceburmistrz Widz. – Warto pamiętać, że gmina ma obowiązek odprowadzenia wód deszczowych tylko z drogi – podkreślił.
W budżecie na 2021 rok przeznaczono na tę inwestycję 2,3 mln zł. Po uzyskaniu decyzji ZRID gmina ogłosi przetarg na tę inwestycję.
Napisz komentarz
Komentarze