Na terenie Mazowsza wykryto już 69 ognisk grypy ptaków HPAI. Wojewoda zaapelował do hodowców drobiu o wdrożenie dodatkowych środków ostrożności.
Grypa HPAI (ang. Higly Pathogenic Avian Influenza – wysoce patogenna grypa ptaków), której ogniska wykryto już w blisko 250 punktach na terenie Polski, to ostra choroba zakaźna występująca wśród ptaków. Wykryty w Polsce szczep H5N8 nie jest groźny dla ludzi, jednak może prowadzić do ogromnych strat w gospodarce. Szczególnie wrażliwe na zachorowanie są bowiem powszechnie hodowane kury i indyki, a śmiertelność wśród ptactwa może dochodzić nawet do 100%. Od początku roku z powodu HPAI hodowcy musieli zutylizować już ponad 5 mln sztuk drobiu.
Dotychczas na terenie województwa mazowieckiego wykryto już 69 ognisk choroby. Na szczęście żadne z nich nie jest położone w naszym powiecie. Dynamika rozprzestrzeniania się choroby nakazuje jednak wprowadzenie nadzwyczajnych środków ostrożności. Z tego powodu wojewoda mazowiecki wydał szereg zaleceń dla hodowców drobiu.
Czytaj również: W Lesznowoli powstała leśna grupa robocza
Hodowcy powinni:
- unikać miejsc bytowania dzikiego ptactwa;
- myć ręce po każdorazowym zetknięciu z ptactwem, zarówno dzikim, jak i drobiem utrzymywanym w stadach przydomowych;
- myć dokładnie, z użyciem detergentu wszystkie przedmioty, które miały kontakt z surowym mięsem drobiowym;
- przy obsłudze drobiu w gospodarstwie zakładać odzież i obuwie przeznaczone wyłącznie
- do obsługi drobiu i zmieniać je po wyjściu z kurnika;
- stosować maty dezynfekcyjne przy wejściach do budynków, w których utrzymywany jest drób;
- zabezpieczyć paszę przed dostępem zwierząt dzikich.
Hodowcy nie powinni:
- dotykać, bez odpowiedniego zabezpieczenia, martwego dzikiego ptactwa lub ptaków sprawiających wrażenie chorych;
- karmić drobiu na zewnątrz budynków, w których drób jest utrzymywany;
- poić drobiu oraz ptaków utrzymywanych przez człowieka wodą ze zbiorników, do których dostęp mają dzikie ptaki.
– Przypominam, że zgodnie z obowiązującym prawem, należy zgłaszać do odpowiednich osób i instytucji (lekarz weterynarii prywatnej praktyki, powiatowy lekarz weterynarii, wójt/burmistrz/prezydent miasta) każde podejrzenie wystąpienia choroby zakaźnej u drobiu – apeluje wojewoda Konstanty Radziwiłł.
Dalsze rozprzestrzenianie się choroby może nieść ze sobą katastrofalne skutki dla krajowej gospodarki. Polska jest bowiem największym producentem drobiu w Unii Europejskiej. Epidemia grypy ptaków dotknęła nas już na początku ubiegłego roku. Wówczas ostatnie ogniska wygasły w kwietniu, jednak zakaz importu polskiego drobiu obowiązywał jeszcze do sierpnia. W tym roku może być jeszcze gorzej. Chłodna wiosna sprzyja bowiem rozprzestrzenianiu się wirusa, który nie lubi wysokich temperatur.
Skutków epidemii grypy ptaków nie odczuli jeszcze konsumenci; ceny drobiu i jaj na razie pozostają bez zmian. Jeśli jednak sytuacja nie zostanie szybko opanowana, wkrótce możemy spodziewać się podwyżek.
Napisz komentarz
Komentarze