Przystanki na rogu ulic Puławskiej i Szkolnej nocami zamieniają się w przydrożne bary. Imprezujące na nich towarzystwo zostawia po sobie śmieci, a niejednokrotnie i zniszczenia.
Na wieczorno-nocne libacje na przystankach autobusowych skarżą się okoliczni mieszkańcy.
– Ludzie rano przychodzą na przystanek i zastają syf – porozrzucane śmieci, pety, że o „biologicznych” pamiątkach nie wspomnę – zauważa jeden z naszych czytelników. Oburza go, że takie rzeczy dzieją się w centrum miasta, przy głównej ulicy, pod okiem kamer.
– Po co cały ten monitoring, skoro można sobie bezkarnie łamać przepisy? – zastanawia się.
Monitoring działa
Straż miejska potwierdziła nam, że kamery monitoringu miejskiego obejmują rejon przystanków na ul. Szkolnej w Piasecznie. Przyznała też, że w rejonie przystanków zdarzają się sytuacje wymagające interwencji.
– Na podstawie zgłoszeń, w tym również zgłoszeń monitoringu miejskiego, w ciągu ostatniego roku podjęto kilkanaście interwencji – informuje SM. – Dotyczyły one zniszczeń przystanku (zabezpieczenie miejsca niebezpiecznego), ujawnienia osób nietrzeźwych śpiących na przystanku (w dwóch przypadkach osoby zostały odwiezione do KPP Piaseczno), spożywania alkoholu, palenia tytoniu w miejscu zabronionym, śmiecenia czy nieprzestrzeganie zaleceń związanych ze zwalczaniem epidemii COVID-19.
Czytaj także: Od wtorku ważne zmiany w kursowaniu 709 i kilku innych linii
Straż miejska zapewnia, że w każdym zgłoszonym przypadku spożywania alkoholu w miejscach publicznych oraz zakłócania porządku publicznego na terenie Piaseczna podejmowane są interwencje. W związku z tym, że strażnicy kończą pracę o godzinie 22.00, przez resztę nocy operatorzy monitoringu miejskiego kierują zgłoszenie do oficera dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie i to policja podejmuje interwencję. O ile oczywiście w danym momencie jest wolny patrol.
Napisz komentarz
Komentarze