Jutro rozpoczynają się egzaminy maturalne. Czy podobnie jak w latach ubiegłych zakłócą je alarmy bombowe? Policja i dyrektorzy przygotowali specjalny tryb postępowania na wypadek alarmów.
W ostatnich tygodniach alarmy bombowe nękały głównie przedszkola. Jednak tradycją stało się już, że informacje o zagrożeniu docierają do szkół średnich w okresie matur. W ubiegłych latach w przypadku kilkuset szkół w Polsce potrzebna była ewakuacja uczniów i nauczycieli, by służby mogły sprawdzić budynki pod kątem zagrożeń pirotechnicznych.
Oczywiście ani jeden alarm się nie potwierdził, nigdzie nie znaleziono niebezpiecznych materiałów czy substancji. A jednocześnie przebieg egzaminu został poważnie zaburzony, co nie wpływa pozytywnie ani na zdających, ani na przeprowadzających egzamin.
Specjalny plan
Komenda Główna Policji oraz Centralne Biuro Śledcze Policji poinformowały Centralną Komisję Edukacyjną, że w tym roku może dojść do podobnych incydentów. Jak informuje "Gazeta Wyborcza" Marcin Smolik, dyrektor CKE, wysłał w tej sprawie pismo do dyrektorów szkół, w których przeprowadzany będzie egzamin maturalny oraz egzamin ósmoklasisty. Miał w nim zawiadomić dyrektorów o konieczności podjęcia działań, które mają zapewnić właściwe zabezpieczenie egzaminów oraz niedopuszczenie do niepotrzebnych ewakuacji.
Plan zakładał ustalenie przez kierowników jednostek policyjnych na szczeblu wojewódzkim i powiatowym z dyrektorami szkół sposobu postępowania w przypadku, gdy szkoła otrzyma alarm. Chodziło o ustalenie procedury, która wykluczy zbędną ewakuację.
Czytaj także: Alarmy fałszywe, skutki dotkliwe
Cel: uniknąć zbędnej ewakuacji
Zgodnie z rekomendacją CKE w każdej placówce ma być osoba wyznaczona do stałego kontaktu z konkretnym policjantem, w tym poinformowania go o niepokojącej wiadomości. Z policją należało też uzgodnić sposób w jaki budynek zostanie zabezpieczony przed wtargnięciem niepożądanych osób. Podobnie jak w ubiegłym roku na oknach i drzwiach parteru powinny się pojawić plomby, co pozwoli uniknąć ewakuacji, jeśli nie zostaną one naruszone. Dyrektor Smolik przypomniał też dyrektorom o konieczności stałego monitorowania skrzynek mailowych, w związku z tym, że w latach ubiegłych maile przychodziły wieczorem albo nawet w nocy przed egzaminem. Oceną wiarygodności informacji ma się zajmować CBŚP.
Miejmy nadzieję, że plan zadziała i tegoroczne matury przebiegną bez zakłóceń. Maturzystom życzymy tylko tych tematów, z których są doskonale przygotowani, a ich rodzicom dużo spokoju.
Napisz komentarz
Komentarze