Tym razem ofiarą fałszywego hydraulika i "przedstawicielki administracji" została 81-latka z Piaseczna. Kobieta straciła ponad 35 tys. zł.
We wtorek 4 maja rano do 81-letniej kobiety mieszkającej w Piasecznie przy ul. Powstańców Warszawy zapukał mężczyzna w średnim wieku w ciemnej maseczce i ciemnej czapce z daszkiem. Poinformował, że jest hydraulikiem i prowadzi w bloku przegląd związany z awarią. Dla uwiarygodnienia wraz z nim do mieszkania weszła rzekoma przedstawicielka administracji osiedla.
- Była to kobieta w wieku około 35 lat, miała duże brązowe oczy. A ubrana była w czarną pikowaną i błyszczącą kurtkę. Na twarzy miała również maseczkę, a na głowie charakterystyczną pomarańczową bejsbolówkę - relacjonuje policja. - Zaskoczonej wizytą właścicielce mieszkania natychmiast polecili pilne udanie się do kuchni i sprawdzanie stanu wypływającej z kranu wody. W kuchni przez cały czas towarzyszyła jej nieznajoma kobieta.
"Hydraulik" przeczesał mieszkanie
W tym czasie „hydraulik" miał dokonywać kontroli ciśnienia wody w przewodach znajdujących się w innych pomieszczeniach.
Kontrola trwała pomiędzy godzinami 10.00 a 11.00. Gdy wszystko w ocenie "sprawdzających" okazało się być w porządku, para opuściła mieszkanie. Okazało się, że z mieszkania zginęły wszystkie oszczędności, ponad 35 tys. złotych.
Policja poszukuje świadków, którzy mogli widzieć parę oszustów w dniu wczorajszym przed południem w okolicy ul. Powstańców Warszawy.
Ofiarami padają zwykle seniorzy
Kilka tygodni temu do niemal identycznego zdarzenia doszło w Konstancinie – Jeziornie. Schorowanego starszego mężczyznę odwiedził "hydraulik", który sprawdzać miał ciśnienie wody. Starszy pan miał sprawdzać przepływ wody w słuchawce prysznicowej, podczas gdy "hydraulik" sprawdzi ciśnienie w innych pomieszczeniach. Mieszkaniec Konstancina-Jeziorny stracił w wyniku tej wizyty sporą kwotę oszczędności.
Policjanci ponownie zwracają się z apelem, szczególnie do seniorów, o czujność i ostrożność.
- Sprawcy przestępstw dokonywanych na osobach starszych działają w różnorodny sposób i za pomocą różnych metod, wykorzystując najczęściej zaufanie i "dobre serce" tych ludzi. Bardzo często oszuści pukają do drzwi pod różnymi pretekstami, np. z prośbą o wodę, czy coś do jedzenia, oferując sprzedaż artykułów przemysłowych bądź też podając się za osoby urzędowe, np. listonosza, pracownika ZUS-u, siostrę PCK, czy jak w tym przypadku hydraulika - zwraca uwagę nadkom. Jarosław Sawicki. - Po podstępnym wejściu do mieszkania, wykorzystując nawet chwilową nieuwagę, okradają domowników.
Napisz komentarz
Komentarze