Murawa, na której swoje mecze rozgrywają zawodnicy klubu LKS Urzecze Gassy, znów została zniszczona przez jeżdżący po niej samochód. Władze drużyny apelują o stanowcze potępienie tego typu zachowań.
Na początku tego roku informowaliśmy o sytuacji w miejscowości Gassy w gminie Konstancin-Jeziorna. Niezidentyfikowany sprawca postanowił wjechać na boisko, z którego na co dzień korzystają zawodnicy lokalnego klubu piłkarskiego LKS Urzecze Gassy, aby potrenować tzw. „drifty”, czyli kontrolowane poślizgi samochodem. Doszło do dużych szkód, tym bardziej że występowały wtedy opady śniegu. Sprawę zgłoszono policji. Niestety poprzedni incydent niczego nie nauczył amatorów driftingu.
– Z wielkim smutkiem i rozgoryczeniem przyjęliśmy wiadomość o kolejnym akcie wandalizmu dotyczącym naszego boiska. W ostatnich dniach po raz kolejny nieznana jeszcze osoba zdecydowała poćwiczyć drifty na płycie boiska i zniszczyć murawę, co widać na zamieszczonych zdjęciach – poinformował na swojej stronie na Facebooku klub LKS Urzecze Gassy. – Smuci to tym bardziej, że boisko nie jest szczelnie odgrodzone od okolicy i korzystają z niego rodziny z dziećmi, z czego jesteśmy dumni, pomagając popularyzować sport chociaż w taki sposób, dbając o plac i pozostawiając go dostępnym.
Stanowczy sprzeciw
Urzecze Gassy stanowczo potępia tego typu akty wandalizmu i ma nadzieję, że do następnego razu już nie dojdzie.
– Liczymy na potępienie aktów niszczenia cudzej własności w państwa najbliższym gronie oraz mamy cichą nadzieję, że to był ostatni raz, gdy musimy informować o tak negatywnych zdarzeniach. O infrastrukturę dbamy z własnych środków oraz składek członkowskich, każdy objaw pozytywnego wsparcia i sprzeciwu dla takich działań będzie dla nas ogromną pomocą, za którą już teraz państwu dziękujemy – apeluje LKS Urzecze Gassy i dodaje w komentarzach, że jeśli jeszcze kilka razy dojdzie do takich sytuacji, to klub będzie musiał się „zwinąć”, gdyż remontowanie płyty boiska staje się zbyt kosztowne.
Napisz komentarz
Komentarze