Nowa droga łącząca ul. Czajewicza z ul. Kościelną nadal jest zamknięta. Powodem jest zaskarżenie decyzji ZRID do wojewody.
Nowy most nad Perełką i droga przedłużająca ul. Czajewicza do komendy policji były gotowe już na początku lipca. Władze gminy zapowiadały otwarcie jej dla ruchu po 19 lipca. Tymczasem nadal po obu stronach stoją szlabany uniemożliwiające przejazd. Okazuje się, że powodem jest unieważnienie decyzji ZRID przez wojewodę mazowieckiego.
– Nie mnie oceniać przyczyny, dla których Wojewoda unieważnił decyzję. Mógł bowiem, jeśli znalazł jakieś nieprawidłowości, przeprowadzić pełne postępowanie: wezwać do udzielenia wyjaśnień, uzupełnienia bądź zmiany dokumentacji. Mógł – a właściwie powinien – uchylić decyzję w części a w pozostałej części podtrzymać. Tego też nie zrobił – zauważa burmistrz Daniel Putkiewicz. – W uzasadnieniu decyzji wojewoda nie rozstrzygnął o zasadności swoich zastrzeżeń, pozostawiając tę kwestię organowi pierwszej instancji, czyli staroście – dodaje. To starosta musi sprawdzić dokumentację i wydać ponownie decyzję ZRID. Interesujące jest to, że decyzję na realizację tej inwestycji, z rygorem natychmiastowej wykonalności, gmina otrzymała w maju 2020 roku. Wojewoda unieważnił ją dopiero w sierpniu br., kiedy budowa została zrealizowana. Władze gminy podkreślają, że odwołania od decyzji ZRID to właściwie standard, ale zazwyczaj udaje się sprawę wyjaśnić i to już na wczesnym etapie inwestycji.
- Rzecz w tym, że Wojewoda ma 30 dni na rozpatrzenie odwołania – gdyby taki termin został dotrzymany w przypadku uchylenia decyzji, nie byłoby tak daleko idących skutków jak w przypadku Czajewicza – mówi wiceburmistrz Robert Widz.
Droga musi pozostać zamknięta
Konsekwencją decyzji wojewody jest brak możliwości odebrania inwestycji przez PINB, a co za tym idzie otworzenia jej dla ruchu. Kluczowe jest to, że w ramach przedsięwzięcia wykonany został również most, z którego bez pozwolenia na użytkowanie korzystać nie można.
– Gdyby tego mostu nie było, to w ramach czasowej organizacji ruchu można byłoby z nowo wybudowanej ulicy korzystać, niestety w obecnej sytuacji droga pozostanie zamknięta – podkreśla Widz. Jak długo? To zależy od tego jak przebiegnie procedura ponownego wydawania decyzji przez starostę. Burmistrz zapewnia, że gmina dołoży wszelkich starań, by stało się to jak najszybciej.
Wstrzymana wypłata odszkodowań
Skutkiem ubocznym decyzji wojewody jest też brak wypłaty odszkodowań za przejęte pod inwestycję grunty.
- To pewien paradoks, bo jeśli protestuje ktoś, komu zależy na odszkodowaniu, takie odwołanie oddala termin wypłaty odszkodowania. Często na odszkodowania czeka wielu właścicieli nieruchomości, więc jedno odwołanie wstrzymuje wypłatę odszkodowania dla wszystkich – zauważa gmina. Najprawdopodobniej chodzi o mieszkańców bloku na rogu ul. Czajewicza i Nadarzyńskiej, którzy pomysłem wybudowania im „przelotowej” ulicy pod oknami nie byli zachwyceni. Warto jednak zauważyć, że oznaczone jako drogowe działki znajdują się w tym miejscu już w mpzp z 2003 roku.
Napisz komentarz
Komentarze