Mieszkańcy Góry Kalwarii mogą wreszcie odetchnąć z ulgą. Budowa obwodnicy została odblokowana i stanowić będzie ona duży krok w kierunku rozwiązania problemów z korkami raz na zawsze.
Widok ciągnącego się w mieście sznura samochodów nie stanowi dla miejscowych niczego nowego. To właśnie w Górze Kalwarii droga nr 79 z Warszawy do Kozienic i Sandomierza łączy się z drogą krajową nr 50, którą duże ilości tirów omijają Warszawę, jadąc na Litwę czy Białoruś. Wybudowania obwodnicy od wielu lat domagają się mieszkańcy, którzy z tego powodu organizowali blokady ronda, na którym krzyżują się obie trasy.
– Te korki są nie do wytrzymania, zwłaszcza po południu, kiedy ludzie wracają z pracy do domu. Wtedy miasto jest kompletnie sparaliżowane – mówi Marta Zielińska, mieszkanka Góry Kalwarii.
O perturbacjach związanych z samym przetargiem informowaliśmy w 94. numerze „Przeglądu Piaseczyńskiego”. W 2012 roku Wojewoda Mazowiecki wydał pozwolenie na budowę. Przetarg został ogłoszony w 2013 roku, ale rozstrzygnięto go dopiero dwa lata później. Zwycięzcą zostało konsorcjum Intercor, które złożyło ofertę w wysokości 313 milionów złotych. Pojawiły się jednak podejrzenia dotyczące zmowy cenowej. W sprawę zaangażowało się Centralne Biuro Antykorupcyjne i prokuratura. Jednakże w związku z brakiem dowodów postępowanie zostało umorzone. Inną kwestią był spór przy przetargu na nadzór inwestycji, który dodatkowo przedłużał proces budowy obwodnicy. Ostatecznie sąd odrzucił skargę jednej z firm i wreszcie było można podpisać umowę.
W poniedziałek 4 kwietnia o godzinie 13.30 podpisano umowę z wykonawcą obwodnicy oraz na nadzór inżynierski.
– Opracowanie szczegółowych harmonogramów robót to pierwszy etap inwestycji, następnie spodziewać się można pierwszych prac budowlanych – powiedział nam Burmistrz Góry Kalwarii, Dariusz Zieliński.
Budowa obwodnicy rozpocznie się wiosną 2017 i powinna zostać zakończona na przełomie 2019 i 2020 roku. Na dziewięciokilometrowej, dwupasmowej drodze powstaną trzy węzły – Kąty, Marianki oraz Stadion.
Wśród mieszkańców panują mieszane nastroje. Z jednej strony odczuwają oni radość z tego, że inwestycja w końcu dojdzie do skutku, a z drugiej irytację związaną z, jak się później okazało nietrafnymi, podejrzeniami i skargami, które znacząco przedłużały cały proces.
– Cieszę się, że obwodnica powstanie. Nareszcie będzie można odetchnąć czystym powietrzem, a nie spalinami. Irytuje jednak sytuacja związana z całym tym przedłużaniem budowy. Tak długoletni problem, jakim są korki w Górze Kalwarii, powinien być już dawno rozwiązany – dodaje Marta Zielińska.
Wzburzenie mieszkańców rozumie burmistrz, który jednocześnie zaznacza, że to jeszcze nie koniec utrudnień na drogach w mieście.
– Temat obwodnicy Góry Kalwarii jest dla naszego samorządu sprawą istotną i od dwóch dekad staramy się o jej budowę. Zrozumiałym jest zniecierpliwienie mieszkańców wynikające z kolejnych przesunięć terminu realizacji tej inwestycji. W końcu codziennie borykamy się z konsekwencjami tych decyzji w drodze do pracy, do domu, na zakupy itd. W tej chwili zastanawianie się nad ewentualnym innym przebiegiem tego procesu jest niecelowe, ważne, że do podpisania umowy dojdzie. Zaznaczyć jednak trzeba, że faza realizacji obwodnicy spowoduje znaczne niewygody dla mieszkańców, należy się spodziewać dużych utrudnień w ruchu drogowym. Moim zadaniem jest podjąć takie działania, które zminimalizują negatywne skutki tego największego w powiecie placu budowy. Dopiero po zakończeniu prac będziemy widzieć efekty i korzyści z związane z tą inwestycją.
Czy obwodnica raz na zawsze rozwiąże problem miasta z korkami?
– Obwodnica jest kluczową inwestycją w infrastrukturę drogową w naszym regionie, ale rozwiąże problem tylko częściowo, ponieważ dojazd do Warszawy zależy w największej mierze od przepustowości drogi 79 na odcinku od Góry Kalwarii przez Piaseczno do stolicy. To tu upatrywać należy wąskiego gardła w komunikacji na linii Góra Kalwaria-Warszawa. Dlatego kolejnym krokiem jest lobbing za rozbudową i modernizacją drogi krajowej na tym odcinku – zauważa Dariusz Zieliński.

Napisz komentarz
Komentarze