Mieszkańcy Zamienia z niepokojem patrzą na opuszczoną budowę osiedla. Plac budowy sąsiaduje bowiem bezpośrednio z nowo wybudowaną szkołą.
Z informacji lokalnych mieszkańców wynika, że wykonawca zszedł z placu budowy osiedla na rogu ulic Waniliowej i Arakowej w Zamieniu około miesiąc temu. I być może nie budziłoby to większych emocji, gdyby nie fakt, że tuż obok zaplanowanego na 7 wielorodzinnych budynków osiedla stoi nowa szkoła, w której uczniowie właśnie rozpoczynają naukę. Jak poinformował nas jeden z czytelników, na teren budowy bez problemu można się dostać.
– Plac budowy nie jest wystarczająco zabezpieczony, nie ma żadnej ochrony, która by pilnowała, czy ktoś nie wchodzi na teren inwestycji, a potencjalnych pułapek i niebezpieczeństw, na przykład w postaci wystającego zbrojenia czy dołów, nie brakuje – relacjonuje nasz rozmówca. Niektórzy mieszkańcy obawiają się, że taki opuszczony plac budowy będzie kusił uczniów szkoły.
– Na pewno znajdzie się niejeden chętny na zwiedzanie pustostanów – komentuje na lokalnym forum jedna z mieszkanek. Próbowaliśmy uzyskać informacje o losach budowy u samego inwestora. Piotr Siwiec, dyrektor sprzedaży i marketingu firmy Prestige, poinformował nas, że nie posiada wiedzy na temat tej inwestycji.
– Kolega, który zajmuje się tym tematem jest na urlopie do poniedziałku, więc w przyszłym tygodniu może się Pani spodziewać odpowiedzi – napisał. Warto zauważyć, że na stronie internetowej poświęconej budowie Osiedla Róż w Zamieniu wskazany do kontaktu jest właśnie Piotr Siwiec. Na tę uwagę poinformował nas jedynie, że sprzedaż mieszkań na tym osiedlu nie jest prowadzona. Od pracownika firmy realizującej budowę udało nam się dowiedzieć, że wykonawca zszedł z budowy, ponieważ inwestor ma problemy formalne, ale planuje na budowę powrócić. Z tablicy informacyjnej wynika, że inwestycja powinna się zakończyć w połowie przyszłego roku. Biuro sprzedaży zlokalizowane w sąsiedztwie budowy jest „nieczynne do odwołania”.
Wprawdzie teren inwestycji jest ogrodzony, a dodatkowo oznaczony banerami od strony ulicy Waniliowej, więc wydaje się, że budowa jest dobrze zabezpieczona.
Jednak jak sprawdziliśmy na miejscu, dostanie się na plac budowy od strony ul. Arakowej rzeczywiście nie stanowi problemu ani nie wymaga forsowania ogrodzenia.
Czy o tym fakcie został poinformowany PINB i podejmie odpowiednie kroki? Niestety nie udało nam się tego dowiedzieć. Dodzwonienie się bowiem do tej instytucji graniczy z cudem. Oczywiście po otrzymaniu informacji od inwestora lub organu nadzoru budowlanego, wrócimy do tematu.
Jak udało nam się dowiedzieć w gminie Lesznowola, z inwestorem była prowadzona korespondencja w sprawie należytego zabezpieczenia placu budowy, który sąsiaduje ze szkołą.
- Natomiast nie mieliśmy żadnych niepokojących sygnałów na ten temat. Niemniej jednak zainterweniowaliśmy u inwestora z prośbą o pilne skontrolowanie stanu zabezpieczenia placu budowy – powiedziała nam wieczorem we wtorek 31 sierpnia Agnieszka Adamus z Biura Promocji.
Napisz komentarz
Komentarze