Reklama

Niebezpieczne przejścia

Niebezpieczne przejścia

Uwaga! W tych miejscach trzeba zachować szczególną ostrożność. W przeciwnym razie może przydarzyć się wypadek...
Góra Kalwaria to miejsce, które słynie z dużego natężenia ruchu drogowego. Momentami, dla starszych osób, przejście na drugą stronę ulicy graniczy z cudem, ale i nie tylko. Istnieją okolice, w których uważać muszą wszyscy. Inaczej można ucierpieć, o czym już przekonało się kilka osób. Postanowiliśmy sporządzić listę najbardziej niebezpiecznych dla pieszych punktów w mieście.
Mikówiec
– Trzeba mieć dużo szczęścia, żeby zobaczyć w nocy pieszego na przejściu. Brak jakiegokolwiek oświetlenia – skarżą się mieszkańcy na portalach społecznościowych.
Wyszyńskiego
Konkretnie okolice przystanku ZTM „Pijarska”. Niejednokrotnie widziano w tym miejscu radiowóz policyjny. Uważać trzeba przy wjeździe na usytuowane po drugiej stronie domu pomocy społecznej osiedle. Jeden z barów znacznie ogranicza widoczność, ponadto wyjeżdżający z parkingu młodzi ludzie, często będący pod wpływem różnego rodzaju używek, popisują się brawurową jazdą.
Pijarska (przy ulicy Generała Stefana Grota-Roweckiego i dalej)
W tym przypadku sami sobie są winni mieszkańcy, którzy bardzo często przebiegają przez jezdnię na drugą stronę ulicy. Jednakże nie można się też zbytnio dziwić ich zachowaniu, gdyż pasy znajdują się całkiem daleko. Ze skracania sobie drogi najczęściej korzystają osoby spieszące się na autobus w stronę Piaseczna oraz mieszkańcy okolicznego blokowiska.
Pijarska (skrzyżowanie z ulicami Sportową i Mickiewicza)
To skrzyżowanie znane jest z wypadków, również śmiertelnych. Z przejścia tego korzysta bardzo wiele osób, między innymi uczniowie „Budowlanki”. Głównym powodem kolizji jest zachowanie kierowców, którzy zupełnie lekceważą pieszych i poruszają się z nadmierną prędkością. Swoje robi również słabe oświetlenie. Władze gminy od lat walczą z zarządcą ulicy, GDDKiA o poprawę bezpieczeństwa na Pijarskiej, niestety bezskutecznie.
Pijarska (przy cukierni „Szymańscy”)
Przed pasami znajduje się dosyć duży zakręt, zdarza się, że piesi nie mogą dostrzec rozpędzonych kierowców.
Pasy przy wjeździe do Tesco
Nie ma tam oświetlenia, a samochody jadą bardzo szybko, gdyż już praktycznie opuszczają miasto. Autor artykułu z doświadczenia wie, że robienie zakupów wieczorem i wracanie tamtędy pieszo to kiepski pomysł.
Dominikańska (przy ulicy Porucznika Jana Białka)
Idąc chodnikiem w stronę dawnej jednostki wojskowej, trzeba przejść przez zebrę. Nierzadko bywa, że kierowcy wyjeżdżający z ulicy Białka do głównej drogi po prostu nie widzą przechodniów, ponieważ przesłania im ich wystający budynek sklepu. Parę metrów dalej zaś są kolejne pasy, które również nie należą do najbezpieczniejszych i ewidentnie przydałaby się tam sygnalizacja świetlna. W ostatnich tygodniach tylko w tym rejonie odnotowano dwa wypadki – potrącenie pieszego i stłuczkę samochodową. Mieszkańcy nieustannie pytają „czy ktoś zamierza coś z tym wreszcie zrobić?”. Mamy nadzieję, że nasz artykuł natchnie odpowiedzialnych za ich bezpieczeństwo urzędników do działania.
Wynotowaliśmy siedem punktów zapalnych, choć właściwie to można powiedzieć, że cała droga krajowa nr 79 stanowi dla miejscowych i przyjezdnych jedno wielkie zagrożenie. Za pomoc przy pisaniu artykułu dziękuję mieszkańcom Góry Kalwarii, którzy, wziąwszy pod uwagę swoje doświadczenia z codziennej drogi do szkoły, pracy itp., pomogli, wskazując najbardziej niebezpieczne przejścia w mieście. Jednocześnie zwracam się z prośbą do naszych Czytelników o informacje dotyczące innych podobnych punktów czy wypadków w gminie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

GK 19.05.2016 06:32
W rzeczy samej, nie ma jak wieści z netu. Co do zwracania uwagi to grochem o ścianę. Z moich obserwacji wynika, że skuteczną metodą jest ośmieszenie samorządu. Jak cała Polska się śmieje i złośliwie komentuje nieudolność samorządowców czy innych urzędników to wtedy reakcja i załatwienie problemu jest błyskawiczne. W przeciwnym przypadku urząd nic nie wiedział bo do tej pory nikt się nie skarżył, musi zbadać sprawę i jeszcze cały stek innych bzdur. A ludzie muszą z tym żyć.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Rafał Lipski (Przegląd Piaseczyński) 17.04.2016 13:22
Do GK: Jak Pan/Pani widzi aktywnie śledzimy internetowe dyskusje mieszkańców, gdyż ich bezpieczeństwo jest dla nas niezwykle ważne, a internet to obecnie jedno z najlepszych źródeł informacji :) Patrząc na postawę GDDKiA faktycznie można wątpić, że zareagują, aczkolwiek każda forma zwrócenia uwagi na problem bezpieczeństwa mieszkańców jest dobra. Dziękuję za wskazanie innych niebezpiecznych miejsc w gminie. Pozdrawiam serdecznie

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
GK 14.04.2016 18:29
hmmm 1 kwietnia dyskutowaliśmy na fanpage'u https://www.facebook.com/gorakalwaria o tych zagrożeniach, a po kilku dniach czytam o tym w gazecie :) Z tego co wynotowaliśmy została pominięta Baniocha - jedna zebra ma światła, druga nie. Zresztą ta ze światłami tylko ciut bezpieczniejsza, bo mieszkańcy śpiesząc się włażą na czerwonym, bywa, że wprost pod koła. Pierwsze lipne przejście jest koło Tesco (po likwidacji CCP niewiele osób z niego korzysta) - w nocy ciemno zupełnie, a samochody jeszcze nie wytraciły prędkości. Niedawno wypłynęła sprawa z przejściem w okolicy wiaduktu kolejowego (od strony Piaseczna), powstały pasy, ale z duszą na ramieniu bym tam przechodził... Na Pijarskiej przy Sportowej jest jeszcze problem, że tuż przed pasami stoi duży słup energetyczny, jadący od Piaseczna zwyczajnie nie widzą wchodzących na pasy pieszych. Przy skręcie do Czerska nie jest lepiej, ani normalnego przystanku ani przejścia z prawdziwego zdarzenia. Kolejny skręt ma niezłe pasy, ale po autostradzie przechodzić... I tak praktycznie do granic gminy. Nadzieja, że artykuł da do myślenia urzędasom jest niczym nieuzasadniona. Gmina prowadziła rozmowy z GDDKiA i nie chcą nic robić bo nie (pewnie czekają, aż powstanie obwodnica i ruch się zmniejszy). Jedno co by mogło poskutkować to za takie zaniedbanie krzesło elektryczne dla delikwenta po potrąceniu pieszego ;)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Reklama
Reklama