Reklama

Marek Kania walczy o udział w igrzyskach

Marek Kania walczy o udział w igrzyskach

Autor: Fot. Legia Sekcja Łyżwiarska/Facebook.com

Marek Kania jest w znakomitej formie i ma szansę na wyjazd na najbliższe zimowe igrzyska olimpijskie w Pekinie.


Marek Kania to 22-letni panczenista, który obecnie zalicza się do grupy najlepszych sprinterów w naszym kraju. Mieszkaniec gminy Konstancin-Jeziorna notuje duże sukcesy w łyżwiarstwie, choć bliska jest mu również jazda na rolkach, którą trenuje równolegle.

Swoją karierę sportową rozpoczął w klubie UKS Zryw Słomczyn, w której to miejscowości chodził także do gimnazjum. W Słomczynie trenowała go Bożena Goss, trenerka między innymi odnoszącej ogromne sukcesy w jeździe szybkiej na rolkach Wiktorii Dąbrowskiej. Następnie przeniósł się do Legii Warszawa. Swój talent szlifował również we Włoszech. Szkolił się pod okiem wielokrotnego mistrza świata Gregory’ego Duggento. Do sukcesów Kani można zaliczyć między innymi 9. miejsce na dystansie 200 metrów w gronie seniorów na tegorocznych mistrzostwach Europy w jeździe szybkiej na rolkach, które odbyły się w Portugalii. Mimo że młody zawodnik jeszcze niedawno myślał o całkowitym poświęceniu się tej dyscyplinie sportu, zaczął osiągać coraz lepsze rezultaty na lodzie, a przed sezonem dołączył do łyżwiarskiej kadry sprinterów trenowanej przez Tuomasa Nieminena.

Mistrz olimpijski: Kania mocno zaznaczył swoją obecność


– W ubiegłym roku chciałem kończyć z łyżwami i był plan, by skupić się tylko na rolkach. Przyjechałem na mistrzostwa Polski w łyżwiarstwie szybkim. To miały być moje ostatnie zawody w tej dyscyplinie. Chciałem zdobyć trochę punktów dla klubu. Zrobiłem jednak niezłe wyniki i dostrzegł to Konrad Niedźwiedzki. Zaproponował mi wspólne zgrupowanie z kadrą sprinterów. Skorzystałem z tego i trenowałem z nimi. Pokazałem się z dobrej strony i zostałem wciągnięty do reprezentacji – czytamy jego wypowiedź w materiale serwisu Onet.pl.

Student Politechniki Warszawskiej na kierunku automatyka i robotyka jest w bardzo wysokiej formie. Na zawodach w Inzell zawodnik Legii uzyskał czas 35.34 sekundy na dystansie 500 metrów, bijąc jednocześnie swój rekord życiowy. Taki wynik powinien zapewnić mu kwalifikację olimpijską. W biegu na 1000 metrów także udało mu się pobić „życiówkę”, notując czas 1.09,69.

– Coraz większą konkurencję mamy na 1000 metrów. Na tym dystansie mamy wielu dobrych zawodników, a do tego pojawił się jeszcze wrotkarz Marek Kania, który mocno zaznaczył w Inzell swoją obecność. Widać, że kadra sprinterów mocno poszła do przodu w ostatnich latach. Dlatego mam świadomość, że na tym dystansie nawet na krajowym podwórku będzie bardzo zacięta rywalizacja – mówił w wywiadzie z Onetem Zbigniew Bródka, mistrz olimpijski w łyżwiarstwie szybkim z Soczi.

Charakteryzujący się wielkim potencjałem sportowiec z Konstancina nie ukrywa, że ma nadzieję na udział w tegorocznych igrzyskach.

– Zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby to osiągnąć. To jest moje marzenie. Na pewno wyniki, jakie zacząłem osiągać, dają nadzieję – mówił Kania, a jego ostatnie rezultaty potwierdzają powyższe słowa.

Sukces na mistrzostwach Polski


W miniony weekend Marek Kania wystąpił na mistrzostwach Polski w łyżwiarstwie szybkim, które odbyły się w Tomaszowie Mazowieckim. Reprezentant Legii sięgnął po srebrny medal na dystansie 1500 metrów wśród młodzieżowców (dziewiąte miejsce w rywalizacji z seniorami). Na 500 metrów Kania uzyskał czas 35.57 sekundy, plasując się na drugim stopniu podium wśród młodzieżowców, a czwartym w klasyfikacji ogólnej, mierząc się z najszybszymi łyżwiarzami w kraju.

Czytaj również: Nadzieje olimpijskie MKS Piaseczno


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama