Nowy program dopłat i specjalna platforma do kontroli składu powietrza – gmina szuka rozwiązań, które mają poprawić jakość powietrza w jedynym uzdrowisku na Mazowszu.
Problem smogu w Konstancinie-Jeziornie jest wyjątkowo dotkliwy. Mieszkańcy narzekają na fatalną jakość powietrza, a mowa przecież o gminie uzdrowiskowej. W ostatnich dniach Ratusz odniósł się do opublikowanych w smogowym raporcie „Gazety Wyborczej” danych, dementując informację o zaledwie 1 piecu, którego wymianę miała w tym roku (do września) dofinansować gmina.
– W 2021 r. konstanciński samorząd podpisał 39 umów z mieszkańcami, z czego 25 zostało już rozliczonych i wnioskodawcy otrzymali dotacje. Na rozliczenie czeka jeszcze 10 kontraktów (należy więc przypuszczać, że systemy ogrzewania zostały zmodernizowane) – czytamy w komunikacie. W ciągu ubiegłych 4 lat (gmina ma program dotujący wymianę kopciuchów od 2017 r.) łącznie została dofinansowana wymiana 74 urządzeń.
Im szybciej, tym wyższa dotacja
Podczas dzisiejszej sesji Rada Miejska ma podjąć uchwałę w sprawie przyjęcia nowego programu dotacyjnego. Zakłada on przyznanie dofinansowania do wymiany pieca w wysokości 75% kosztów nieprzekraczających określonej kwoty. A kwota ta ma się każdego roku zmniejszać, co ma być zachętą dla jak najszybszego podjęcia decyzji o modernizacji sposobu ogrzewania. W 2022 r. mieszkańcy mogliby otrzymać nawet 12 tys. złotych dopłaty, w 2023 r. 10 tys. zł, a od 2024 r. już tylko 5 tys. zł. Dofinansowaniu podlegać będzie koszt zakupu nowego źródła ciepła, materiałów niezbędnych do jego zamontowania i przebudowy lub budowy instalacji oraz koszt usługi, w tym demontażu starego źródła ogrzewania. Nie będzie można wliczyć w koszty projektu, zakupu dodatkowych elementów instalacji, np. kaloryferów czy przenośnych źródeł ciepła.
Dotychczas w ramach programu dofinansowania mieszkańcy mogli otrzymać maksymalnie 8 tys. zł dofinansowania (od połowy 2020 r., wcześniej była to kwota 4 tys. zł).
Kary za palenie śmieci
Oprócz wsparcia finansowego, które ma zachęcić właścicieli starych, nieekologicznych pieców do ich wymiany, gmina planuje też zaostrzyć kontrole tego, co spalane jest w piecach. W walce ze smogiem funkcjonariuszom Straży Miejskiej ma pomóc mobilna stacja monitoringu. Urządzenie m.in. analizuje skład chemiczny dymu wydobywającego się z komina.
– Mobilna platforma do pomiaru zanieczyszczeń powietrza umożliwia szybkie wykrycie źródeł emisji m.in. pyłów zawieszonych PM 10 i PM 2,5 oraz gazów zawierających trujące związki – informuje magistrat. – Na jej wynajęcie gmina Konstancin-Jeziorna pozyskała dofinansowanie w wysokości 24 tys. zł z budżetu samorządu województwa mazowieckiego. Wkład własny samorządu wyniósł 16 tys. zł.
To kolejne urządzenie, po zamontowanych na wiosnę 12 czujnikach wynajętych przez gminę oraz 3 zainstalowanych przez stowarzyszenie Nasz Konstancin, które pozwala sprawdzić parametry zanieczyszczeń powietrza w danej okolicy. Platforma została zamontowana do pojazdu służbowego strażników i jak deklarują władze gminy, ma służyć monitorowaniu powietrza siedem dni w tygodniu, głównie w godzinach popołudniowych i wieczornych.
– Aparatura pomiarowa, dzięki swojej mobilności, umożliwia szybszą i łatwiejszą lokalizację źródła zanieczyszczenia – przyznaje Sylwester Ropielewski, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Konstancinie-Jeziornie. – W zaledwie kilka sekund urządzenie może skontrolować skład chemiczny dymu unoszącego się z kominów.
Jeśli normy pyłów zawieszonych i szkodliwych związków będą przekroczone, strażnicy skontrolują paleniska domowe. Osobom palącym odpadami grozi mandat do 500 zł, a w przypadku odmowy jego przyjęcia sprawa może trafić do sądu, który może nałożyć grzywnę w wysokości do 5 tys. zł plus koszty postępowania sądowego oraz wykonanego badania laboratoryjnego.
Jest tylko jeden problem. Zgodnie z informacją na stronie internetowej gminy patrole SM z wykorzystaniem mobilnej platformy potrwają do 30 listopada, czyli de facto będą prowadzone przez zaledwie trzy tygodnie listopada.
Napisz komentarz
Komentarze