Gmina Piaseczno jakiś czas temu na swojej stronie internetowej, zadała mieszkańcom pytanie dotyczące zakazu występów cyrków ze zwierzętami. Wynik ankiety nie odpowiedział na nic, ponieważ połowa odpowiadających zakazu chce, a druga nie.
Pytanie w ankiecie brzmiało „Czy w Piasecznie wzorem innych miast powinniśmy zakazać występów cyrkowych z wykorzystaniem zwierząt?”. „Tak” odpowiedziało 1228 osób, natomiast „nie” 1178. Procentowo 50,98% odpowiadających opowiada się za zakazem, a 48,88% zakazu nie chce. Uznać więc należy, że jest remis.
Jak dowiedzieliśmy się w gminie, na razie nie ma konkretnych dyspozycji co do ewentualnego zakazu, ponieważ z ankiety wynika, że temat nie jest oczywisty. Brak zakazu oznacza oczywiście pozwolenie, tak więc 1,5 tygodnia temu cyrk chwalący się na afiszach posiadaniem 60 zwierząt w Piasecznie wystąpił.
Czemu zakazywać występów z udziałem zwierząt?
Obrońcy tej tradycji, podobnie jak corridy w Hiszpanii, uważają, że tak jest od lat, po co więc to zmieniać. Inni za to twierdzą, że cyrk bez zwierząt atrakcyjny nie jest, zwłaszcza dla dzieci, a przecież to dzieci właśnie z cyrków korzystają najwięcej.
Z Uchwały Polskiej Akademii Nauk z dnia 27 marca 2015 roku: „Spektakle cyrkowe z udziałem zwierząt są pozbawione walorów edukacyjnych, a także potencjalnie szkodliwe dla procesu wychowania młodych ludzi”.
Obrońcy praw zwierząt wskazują, że w polskich cyrkach występują m.in. słonie, lwy, tygrysy, wielbłądy, zebry, renifery, foki, warany i byki. Zwierzęta trzymane są w małych klatkach, często przypinane są łańcuchami. Cyrk stoi kilka dni w mieście, a w pozostałe dni sezonu przemieszcza się po całym kraju. Zwierzęta transportowane są ciężarówkami, w klatkach. Poza sezonem zwierzęta również przetrzymywane są w klatkach.
Najwięcej emocji wzbudza jednak tresura zwierząt. Obrońcy zwierząt uważają, że są one tresowane pejczami, elektrycznymi pałkami, hakami oraz przy pomocy głodzenia. Na potwierdzenie polecają obejrzeć filmy, które dostępne są w internecie, a zrobione zostały z ukrycia. Podczas samego występu zwierzęta „atakowane” są przez ostre światło, skierowane bezpośrednio na nie, głośną muzykę i hałasującą publiczność.
Z Uchwały PAN: „U wielu zwierząt cyrkowych takich jak lwy, tygrysy czy słonie można zaobserwować stereotypie, będące manifestacją powstających zaburzeń psychicznych. Przyczyną tych zachowań jest głównie permanentny stres, wynikający z izolacji oraz bardzo małej przestrzeni, w której te zwierzęta są przetrzymywane”.
Cyrk bez zwierząt to nie cyrk?
Dzieci kochają zwierzęta, zwłaszcza jeżeli te robią coś śmiesznego. Dzieci nie zastanawiają się jednak, w jaki magiczny sposób treserzy uzyskali tak zaskakujący efekt. Czy dzieci tak chętnie chodziłyby do cyrku, gdyby pokazać im albo opowiedzieć jak te zwierzęta żyją?
Dzieci kochają także clownów oraz akrobacje cyrkowe. Sztuka cyrkowa jest zresztą piękna. Żonglerka, akrobatyka czy balansowanie na linie są wyjątkowo atrakcyjne dla publiczności w każdym wieku. Cieszący się całkiem niedawno ogromną popularnością w Warszawie Cirque du Soleil pozbawiony jest występów ze zwierzętami.
Inni mogą, a Piaseczno nie?
Na świecie wiele krajów zakazało występów dzikich zwierząt, jakichkolwiek zwierząt lub ograniczyło ich występowanie. W Polsce brakuje ustawy, która pomogłaby gminom walczyć z takim procederem, jednak już ponad 30 miast nie wynajmuje terenów miejskich cyrkom, które w repertuarze posiadają występy zwierząt. Wrocław dodatkowo usiłuje uniemożliwić dzierżawienie działek prywatnych, wprowadzając uchwałę nakazującą przestrzeganie rygorów bezpieczeństwa mieszkańców. Jak podaje Portal Samorządowy, ma to praktycznie wyeliminować możliwość wystąpień cyrków na prywatnych gruntach.
Czy Piaseczno wzorem innych miast zakaże w końcu wstępu cyrkom, które nieludzko traktują zwierzęta?
Z Uchwały PAN: „Ponadto, warunki, w jakich zwierzęta cyrkowe są utrzymywane, czynią ten sektor działalności gospodarczej niezwykle okrutnym i urągającym współczesnym standardom moralnym”.
Napisz komentarz
Komentarze