Policjanci z Warszawy zatrzymali 12- i 13-latka, którzy z wiaduktu kolejowego biegnącego nad trasą szybkiego ruchu S2 rzucali kamieniami w przejeżdżające samochody.
7 grudnia, w okolicy godziny 14:30 ursynowscy wywiadowcy zostali skierowani na al. Legionów Marszałka Piłsudskiego. Według zgłoszenia, ktoś miał rzucać kamieniami z wiaduktu kolejowego w samochody jadące trasą S2.
Kierowca Volkswagena powiedział, że ktoś mu wybił szybę od strony kierowcy. Kamień dosłownie w niej utknął - informuje oficer prasowy, podkom. Robert Koniuszy z warszawskiej policji.
Policjanci otrzymali zgłoszenia o uszkodzonych trzech autach, jednego Porsche oraz dwóch Opli. Wszyscy kierowcy potwierdzili, że ich auta były obrzucane kamieniami z wiaduktu.
Funkcjonariusze, którzy udali się na miejsce sprawdzili teren skąd mogły być rzucane kamienie, jednak nikogo nie złapano. Policjanci wrócili na wiadukt godzinę później. Tym razem, zastali tam 13-latka oraz jego o rok młodszego kolegę. Obaj mieli rękawiczki ubrudzone ziemią. Na pytania policjantów przyznali, że to oni rzucali kamieniami w samochody, ale nie byli sami.
Dzieci zostały skierowane do ursynowskiego komisariatu celem złożenia zawiadomień o przestępstwach. O ich dalszym losie zadecyduje sąd rodzinny i nieletnich.
Napisz komentarz
Komentarze