Starosta Ksawery Gut spotkał się z Marszałkiem Adamem Struzikiem. Rozmawiali o fatalnej sytuacji drogowej w jedynym na Mazowszu uzdrowisku. Padły deklaracje dotyczące budowy nie jednej, ale dwóch obwodnic Konstancina.
Dziś rano napisaliśmy o opublikowanych przez GDDKiA wynikach Generalnego Pomiaru Ruchu (GPR) 2020/2021. Badania pokazały, że konstancińskie odcinki dwóch dróg wojewódzkich 721 i 724 znalazły się w czołówce najbardziej obciążonych ruchem dróg wojewódzkich w Polsce! Drogą z Piaseczna do Konstancina przejeżdża średnio blisko 25,5 tys. samochodów na dobę, co dało konstancińskiemu odcinkowi DW 721 piąte miejsce wśród najbardziej zatłoczonych dróg jednojezdniowych. Z kolei przecinającą centrum miasta drogą 724 na odcinku od skrzyżowania z DW 721 do granic Warszawy codziennie porusza się blisko 40 tys. pojazdów! To trzeci wynik w Polsce wśród dróg dwujezdniowych. A mowa o trasach przebiegających przez jedyne na Mazowszu uzdrowisko.
Czytaj także: 40 tysięcy samochodów na dobę w uzdrowisku
Marszałek deklaruje
Po południu starosta Ksawery Gut opublikował w mediach społecznościowych informację o spotkaniu z Marszałkiem Województwa Mazowieckiego Adamem Struzikiem, przedstawicielami MZDW, radnym sejmiku Piotrem Kandybą oraz przedstawicielami lokalnych stowarzyszeń. Rozmowa dotyczyła sytuacji drogowej na terenie gminy Konstancin-Jeziorna.
- Po tym jak przedstawiłem dane z Generalnego Pomiaru Ruchu wykonanego w roku 2020 oraz innych materiałów z analizy ruchu, którą powiat wykonał w 2019 roku, marszałek powiedział: „jeżeli Konstancinowi potrzebne są dwie obwodnice, to trzeba je wybudować” – relacjonuje starosta Ksawery Gut. - Z liczbami ciężko się dyskutuje, bo są to twarde dowody na to jak rozkłada się ruch samochodowy w okolicach Konstancina-Jeziorny. Na podstawie tych danych tworzy się pewne modele ruchu, my wykonaliśmy taki model na rok 2022 i 2030. Struktura ruchu generalnie nie będzie odbiegała od tej, którą mamy dziś a ilość samochodów będzie się tylko zwiększała – podkreśla starosta.
A jak wiadomo obwodnica Konstancina, czyli nowy przebieg drogi 724 od lat napotyka trudności – protestują mieszkańcy, przebiegu nie chce zaakceptować też konserwator zabytków. Choć projekt był gotowy kilka lat temu, widoków na realizację nadal nie ma.
- Obwodnica w nowym przebiegu 721 jest kojarzona z trasą mostową przez środek miasta. W obu przypadkach należy się zastanowić na podstawie danych i prognoz oraz „ognisk zapalnych”, które dotychczas blokowały te inwestycje, jak te przebiegi poprowadzić aby omijały centrum uzdrowiska – mówi Ksawery Gut i zapowiada kolejne spotkania, podczas których zespół roboczy pod przewodnictwem radnego Piotra Kandyby, będzie dążył do wypracowania konkretnych założeń do projektowania obu dróg.
Kiedy sytuacja rzeczywiście się poprawi?
- Uważam, że dziś nastąpił ogromny przełom i poważne deklaracje ze strony województwa dotyczące budowy obu dróg w nowym przebiegu – nie ukrywa satysfakcji starosta.
Pytanie tylko kiedy dojdzie do realizacji? Nowy przebieg drogi 724 oznacza konieczność stworzenia nowego projektu i uzyskania niezbędnych zgód. Potem zostaje już „tylko” znalezienie prawdopodobnie kilkuset milionów złotych na realizację i sama budowa. W przypadku alternatywy dla drogi 721 mowa o zupełnie nowej koncepcji. Chyba, że starosta ma na myśli pomysł, o którym wspominał po opracowaniu studium drogowego powiatu – drodze, która miałaby biec od Kierszka przy Lesie Kabackim i przeciąć ulicę Korbońskiego. Pomysł ten nie spotkał się ani z entuzjazmem burmistrza Kazimierza Jańczuka, ani samorządu warszawskiego, zwłaszcza dzielnicy Wilanów. O tym jednak zapewne grupa robocza będzie dyskutować w najbliższej przyszłości.
Napisz komentarz
Komentarze