Reklama

Miłość i pieniądze. Wspólne dochody czy tylko wspólne wydatki?

Miłość i pieniądze. Wspólne dochody czy tylko wspólne wydatki?

Czy dochody obojga partnerów powinny trafiać do wspólnego budżetu? Kto powinien brać kredyt? Czy częściej kobiety czy mężczyźni kontrolują codzienne wydatki? Odpowiedzi na te i inne pytania przynoszą wyniki badania „Finanse w parach”.


Jak donoszą autorzy najnowszego badania „Finanse w parach”, przeprowadzonego na zlecenie Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej, Polacy będący w związkach dzielą się na dwie równe grupy – zwolenników pokrywania wszystkich wydatków ze wspólnego budżetu oraz tych, którzy uważają, że osobiste wydatki każdy partner powinien ponosić z własnej kieszeni. Sądzi tak odpowiednio po 50 proc. kobiet i mężczyzn.

- W kwestii finansów w parach widać coraz większą równość, a tradycyjne role się zacierają, choć nie odeszły one jeszcze do lamusa – czytamy w opracowaniu.

Kto za co płaci?


Prędzej czy później, kwestia pieniędzy, zwłaszcza w kontekście wydatków, pojawi się w każdym związku. Począwszy od tego, kto powinien płacić za kawę czy obiad na randce, przez sposób finansowania wspólnego wypadu wakacyjnego, po ponoszenie kosztów utrzymania domu czy mieszkania, kiedy już para ze sobą zamieszka. Wówczas ustalenie sposobu zarządzania finansami staje się już nieodzowne.

Połowa osób będących w związkach wychodzi z założenia, że „co moje to twoje” i nie widzi przeszkód, aby wydatki były pokrywane ze wspólnych pieniędzy. Z kolei druga połowa ma odmienne zdanie i uważa, że każdy z partnerów powinien sam płacić za swoje potrzeby. To jedna z nielicznych sfer, gdzie kobiety i mężczyźni w jednakowym stopniu dzielą się na zwolenników i przeciwników takiego układu. Różnice w poglądach na wspólne finanse stają się jednak wyraźniejsze, gdy partnerzy są pytani o związane z nimi role i obowiązki. Tu wciąż okazujemy się być społeczeństwem tradycyjnym, gdzie kobiety i mężczyźni odmiennie postrzegają swój udział w związku – zaznacza Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

Ciężar spoczywa głównie na mężczyznach?


Okazuje się, że mężczyźni wciąż czują się bardziej odpowiedzialni za branie na siebie zobowiązań finansowych. Zobowiązania kredytowe czy inne duże wydatki aż 63% ankietowanych dzieli po równo. Ale znacznie częściej to panowie są zdania, że ciężar tych zobowiązań spoczywać powinien głównie na mężczyźnie (52%). Z takim przekonaniem zgadza się zaś tylko 31,5% kobiet. Podobnie sytuacja wygląda z większymi zakupami. W efekcie też znacznie częściej to mężczyźni zaciągają kredyty, nawet jeśli ich spłata może być dla nich trudna.

– Widać to też w danych Krajowego Rejestru Długów, gdzie mężczyźni stanowią ponad dwie trzecie dłużników. Panowie mają obecnie do uregulowania ponad 32,5 mld zł przeterminowanych należności, czyli ponad 2,5-krotnie więcej niż kobiety, których niespłacone zobowiązania przekraczają 12,2 mld zł – dodaje Adam Łącki. Kobiety (36%) są mniej od mężczyzn (41,5%) skłonne do zaciągania kredytów na szybką realizację celu zamiast odłożyć nań pieniądze.

Kto kontroluje wydatki?


To panie jednak głównie kontrolują codzienne wydatki. Wspólnie pieczę nad finansami sprawuje prawie 43 % osób żyjących w związku, ale niemal 38 %. przyznaje, że tę rolę w ich domu przejęła na siebie kobieta. Wśród pań, takie przekonanie ma już nawet większość z nich (56,5 %). Panowie częściej sądzą, że w kwestii kontroli codziennych wydatków dzielą się w równym stopniu ze swoją drugą połową (50%). Jak wynika z badania kobiety zachowują większą ostrożność w gospodarowaniu wspólnymi pieniędzmi i pilnują terminów spłat zaciągniętych zobowiązań.

Choć można uznać, że w wielu domach to mężczyźni, przynajmniej pozornie, sprawują kontrolę nad wydatkami. Wszak nie bez kozery niektóre sklepy internetowe oferują wystawienie dwóch paragonów za zakupy. Ten „dla Niego” może opiewać na kwotę nawet o 50% niższą od tej, którą kobieta zapłaci za zakupy.

Ogólnopolskie badanie „Finanse w parach” zostało przeprowadzone przez IMAS International na zlecenie Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej w styczniu 2022 r. metodą CAWI na reprezentatywnej grupie 719 Polaków, będących w związkach małżeńskich lub partnerskich.

Czytaj także: Banki nie lubią kredytować ryczałtowców


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama