Reklama
Trwa liczenie strat po orkanie Eunice

Autor: fot. Czytelnik

Zerwane dachy, połamane drzewa, zniszczone samochody i uszkodzone linie energetyczne – mieszkańcy powiatu piaseczyńskiego wciąż liczą straty, jakie w miniony weekend wyrządził wiatr.


Tegoroczna zima obfituje w gwałtowne wichury. W ubiegłą sobotę znów musieliśmy zmagać się z porywistym wiatrem. Orkan Eunice uderzył w Europę z niszczycielską siłą, powodując straty sięgające nawet dwóch miliardów euro. Prędkość wiatru dochodziła w porywach do nawet 190 km/h.

Do Polski wichura dotarła w nocy z piątku na sobotę. W porównaniu z tym, co działo się w Wielkiej Brytanii czy Belgii, możemy mówić o szczęściu – w naszym kraju najsilniejsze zarejestrowane podmuchy osiągały prędkość „tylko” ok. 110 km/h.

Orkan nie ominął również naszego powiatu.

– Z powodu awarii systemu alarmowego na ten moment nie jesteśmy w stanie podać dokładnej liczby zgłoszeń, jaką otrzymaliśmy – informuje rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej mł. bryg. Łukasz Darmofalski. – Szacujemy, że było ich ok. 350-400.

Do walki ze skutkami wichury zadysponowano wszystkie jednostki PSP i OSP w powiecie. Zgłoszeń było tak wiele, że do pomocy naszym strażakom zadysponowano również podnośniki z powiatu grójeckiego. Ze wsparciem ruszyły bowiem wozy z OSP Jasieniec i OSP Warka.

Eunice zrywała dachy


Zdecydowana większość interwencji dotyczyła powalonych drzew. Zdarzały się jednak i znacznie poważniejsze sytuacje.

– W szkole przy ul. Białka w Górze Kalwarii (technikum gastronomiczne – przyp. red.) doszło do poderwania około jednej trzeciej powierzchni dachu – relacjonuje Darmofalski. Strażacy zabezpieczyli dach przed dalszym zniszczeniem i warunkami atmosferycznymi, dalszymi naprawami zajmie się już zarządca budynku.

Dramatycznie wyglądała sytuacja na ul. Dworcowej w Piasecznie, gdzie porwany przez wiatr dach warsztatu samochodowego spadł na market Biedronka.

– Byłem właśnie w sklepie, kiedy usłyszałem huk – relacjonuje pan Paweł, świadek zdarzenia. – Wyszedłem na zewnątrz i zobaczyłem fragmenty dachu leżące na zaparkowanych samochodach. Wielki kawał blachy spadł też na jezdnię, pracownicy i klienci uprzątali go, żeby autobus mógł przejechać.

Wiatr wyrządził też ogromne szkody w Lesie Kabackim. Jak szacuje zastępczyni dyrektora Lasów Miejskich m.st. Warszawy Andżelika Gackowska, ilość uszkodzonych drzew należy liczyć w tysiącach. Wciąż obowiązuje wprowadzony w piątek zakaz wstępu do lasu.

W niektórych miejscowościach powiatu wciąż brakuje prądu. Strażacy nadal usuwają skutki ostatnich wichur. Ostateczny bilans strat spowodowanych przez Eunice będzie znany zapewne dopiero za jakiś czas.

Czytaj również: Jak się pozbyć wiatrołomu


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama