Szkółka piłkarska przegrała walkę z żywiołem. Założona została zbiórka na pomoc w odbudowaniu zniszczonego obiektu w Wólce Kozodawskiej.
Akademia Piłkarska Green Piaseczno powstała z miłości do piłki nożnej dwóch braci: Arkadiusza Malarza (były bramkarz między innymi Legii Warszawa, Panathinaikosu Ateny i ŁKS Łódź) oraz Mariusza Malarza (trener znany kibicom piaseczyńskiego futbolu z prowadzenia w Ekstralidze kobiet ekipy KS Gosirki Piaseczno). Szkółka piłkarska powstała w 2016 roku i od tamtej pory jej założyciele rozwijają własną bazę treningową przy ulicy Źródlanej 11 w Wólce Kozodawskiej.
W 2019 roku obiekt akademii składał się z dwóch boisk trawiastych i jednego boiska ze sztuczną nawierzchnią. Właściciele z własnych środków wyposażyli AP Green w zadaszenie sztucznego boiska tzw. halą pneumatyczną, czyli „balonem”. Dzięki temu młodzi zawodnicy mogli trenować w okresie jesienno-zimowym bez względu na panujące warunki atmosferyczne. Niestety wszystko to trwało do soboty 19 lutego, kiedy to niezwykle silny orkan Eunice postanowił uprzykrzyć życie całego klubu.
– Płakać się chce – tak Arkadiusz Malarz podpisał zamieszczony przez siebie w mediach społecznościowych film, który pokazywał, jak w jednej chwili wichura zrujnowała cały balon.
Czytaj także: Sport wspiera Ukrainę
Rodzice ruszyli z pomocą
Poza zadaszeniem zniszczeniu uległa część infrastruktury technicznej (ogrodzenie, piłkochwyty, słupy oświetleniowe, instalacja elektryczna, bramki, magazynek sprzętu). Pod względem finansowym oraz treningowym najcenniejsze jest poszycie hali pneumatycznej, którego nie da się odtworzyć. Społeczność akademii postanowiła szybko zareagować.
– Z inicjatywy rodziców rocznika 2012 uruchamiamy zrzutkę na wsparcie Akademii Piłkarskiej GREEN w odbudowie zniszczonego zadaszenia. Wesprzyjcie nas w tej inicjatywie. Za każdy grosz – DZIĘKUJEMY – piszą organizatorzy zbiórki, która została założona na portalu zrzutka.pl.
W momencie tworzenia tego artykułu na koncie zbiórki znajdowało się 12,5 tysiąca złotych (wpłaty od 104 osób). Ponadto rodzice szybko pomogli zabezpieczyć i posprzątać teren. Kilka dni później dzieci wznowiły treningi.
Napisz komentarz
Komentarze