Na inaugurację rozgrywek piłkarze IV-ligowych drużyn zaserwowali kibicom świetne widowiska.
W sobotę 12 marca, po kilku miesiącach przerwy zimowej, wystartowały rozgrywki IV ligi (grupa mazowiecka II). Na tym szczeblu obecnie rywalizują dwie ekipy z terenu powiatu piaseczyńskiego – MKS Piaseczno oraz KS Orzeł Baniocha. Spotkania obu tych zespołów obfitowały w bramki i sportowe emocje.
Remis w ostatnich minutach
MKS Piaseczno wiosenne zmagania piłkarskie rozpoczął od wyjazdowego starcia z Żyrardowianką Żyrardów. Lider tabeli był zdecydowanym faworytem – rywale z Żyrardowa przed tym meczem uzbierali tylko 17 punktów (o 29 mniej od MKS-u) i zajmowali 15. pozycję w stawce. Mimo to kibice nie obejrzeli jednostronnego widowiska, a Żyrardowianka, w której zimą doszło do różnych zmian kadrowych, postawiła się liderowi.
Pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze – w 24 minucie do siatki nowego bramkarza Piaseczna Kacpra Skrzypka trafił Maciej Nalej. Odpowiedź ekipy trenerów Arkadiusza Modrzejewskiego i Mateusza Naklickiego przyszła 20 minut później, kiedy to do remisu z rzutu karnego doprowadził Michał Suchanek. Ten sam zawodnik dosłownie chwilę później „do szatni” dorzucił swojego drugiego gola i gracze Piaseczna schodzili na przerwę przy wyniku 2:1 dla nich.
W drugiej części meczu emocji było jeszcze więcej. W 73 minucie swoją drugą bramkę zdobył Nalej. Podobnie jak w pierwszej połowie MKS błyskawicznie odpowiedział golem, a tym razem jego autorem był asystujący przy poprzednim trafieniu dla piasecznian Kamil Matulka. Kiedy wydawało się, że lider wywiezie z Żyrardowa 3 punkty, w doliczonym czasie gry „Żyrka” sensacyjnie wyrównała za sprawą Filipa Kieragi i ostatecznie pojedynek zakończył się wynikiem 3:3.
W tej samej kolejce komplet punktów zdobyli rywale Piaseczna w drodze po awans – drugi Oskar Przysucha pokonał u siebie 3:1 KS Raszyn, a trzecia Victoria Sulejówek łatwo poradziła sobie z Mazovią Mińsk Mazowiecki, zwyciężając 3:0. Oba kluby mają obecnie po 43 punkty, czyli o 4 mniej niż liderujący MKS, który w sobotę 19 marca o godzinie 11:00 podejmie na własnym boisku Mazura Karczew.
Czytaj także: Sukces na Mistrzostwach Świata
Orzeł wygrywa na wyjeździe
Z soboty zapewne o wiele bardziej zadowoleni byli gracze Orła Baniocha, którzy w Sokołowie Podlaskim zmierzyli się z lokalnym Podlasiem. Faworyci z gminy Góra Kalwaria zaaplikowali przeciwnikowi kilka bramek, rozgrywając bardzo dobre zawody.
Choć początek meczu zapowiadał wyrównane starcie, Orzeł szybko strzelił pierwszego gola – w 26 minucie swoją pierwszą bramkę w barwach Baniochy zdobył Sebastian Szerszeń, były zawodnik takich klubów jak: Legia Warszawa, Arka Gdynia i Górnik Łęczna. Jeszcze w pierwszej połowie Podlasie wyrównało po strzale Huberta Fabisiaka z rzutu karnego. Przed gwizdkiem sędziego na przerwę Orzeł wygrywał już 2:1, ponieważ w 42 minucie gospodarze skierowali futbolówkę do własnej siatki.
Druga połowa to już wyraźna przewaga Orła. Kwadrans przed końcem meczu znakomitym uderzeniem z dystansu popisał się Misha Koriazhnov, ustalając rezultat spotkania na 3:1 dla Baniochy.
Po wygranej z Podlasiem Orzeł znalazł się na 6. miejscu w tabeli IV ligi. Tuż nad nim znajduje się Mazovia Mińsk Mazowiecki (34 punkty), Wilga Garwolin (37 punktów) i wymienione wcześniej podium ligi. 19 marca o godzinie 11:00 na boisku w Baniosze podopieczni trenera Bartosza Kobzy rozegrają spotkanie z Oskarem Przysucha.
Napisz komentarz
Komentarze