Spór o chodnik

W artykule „Chcą bezpiecznych przejść” pisaliśmy o mieszkańcach Skolimowa, którzy domagają się poprawy bezpieczeństwa na przejściach dla pieszych. Zarząd Powiatu zdecydował się spełnić tylko część postulatów.
Na ul. Prusa zostaną zamontowane światła z przyciskiem na żądanie. Ponadto przejście dla pieszych przez ul. Chylicką przy Starym Młynie zostanie przeniesione w bardziej bezpieczne miejsce. Nie zostaną tam zainstalowane światła, ponieważ, jak piszą organizatorzy akcji bezpiecznych przejść, w tym roku powiatu na to nie stać. Sytuacja wywołała niezadowolenie mieszkańców, zwracają oni uwagę, że w tym samym czasie powiat przeprowadza całościową wymianę chodnika przy Chylickiej, który nie wymaga takiego remontu i pieniądze z tej inwestycji można by przeznaczyć na bezpieczeństwo pieszych. Zastanawia ich także kwestia samego chodnika – dlaczego nie wymieniono tylko spękanych fragmentów oraz w jakim celu zamieniono płyty chodnikowe na sfazowaną kostkę.
– Dowiedziałem się o akcji i szykowanej petycji od mieszkańców Konstancina, więc spotkałem się z przedstawicielami mieszkańców 5 kwietnia w Starostwie, a także nie zwlekając, udaliśmy się na miejsce, oceniając sytuację w terenie. Podczas spotkania zadeklarowałem wstępnie, że niektóre postulaty są do spełnienia, inne wymagają sprawdzenia. Sprawy formalne i techniczne, a także pomiary ruchu rozeznaliśmy w ciągu tygodnia od spotkania. 26 kwietnia rozpoczęliśmy prace na ul. Chylickiej polegające na wymianie nawierzchni starych betonowych płyt na kostkę brukową, na odcinku od ul. Oborskiej do ul. Pułaskiego. W ramach tych prac przejście dla pieszych na ul. Chylickiej będzie zlokalizowane po drugiej stronie mostu, zgodnie z wolą mieszkańców. Zostaną też poszerzone kapy chodnikowe na moście. Jesteśmy też w kontakcie z gminą, aby wykonać przy nowym przejściu oświetlenie. Prace powinny się zakończyć do końca maja – mówi nam członek Zarządu Powiatu Piaseczyńskiego Ksawery Gut.
Dodaje on również, że z praktycznego i funkcjonalnego punktu widzenia kostka brukowa nie jest gorsza od płyt chodnikowych, a wymiana tylko kilku płyt nie rozwiązałaby problemu.
– Jeżeli chodzi o światła w tym miejscu, to głównym postulatem było uspokojenie ruchu, gdyż kierowcy nie respektują ograniczenia prędkości, światła na tzw. przycisk w moim przekonaniu w małym stopniu też problem zniwelują. Mogą wywołać w ekstremalnych przypadkach gwałtowne hamowanie i wcale nie poprawi to bezpieczeństwa, zwłaszcza, że widoczność w tym miejscu jest słaba – kontynuuje. – Podejmując decyzję, należy brać wszystkie argumenty i niekoniecznie ulegać naciskom. Uważam, że na tę chwilę zrobiliśmy tyle, ile było potrzeba. Jeżeli sytuacja po przebudowie przejścia będzie wymagała dalszych kroków, to będziemy je podejmować – kończy.