Reklama

Świąteczne granie

Po 22 ligowych meczach na czele stawki dalej MKS Piaseczno. W górę pnie się również Orzeł Baniocha, który zajmuje 6 miejsce.
Świąteczne granie
Piaseczno ma 7 punktów przewagi nad drugą Victorią Sulejówek (Fot. mks-piaseczno.pl)

W ubiegłym tygodniu terminarz spotkań IV ligi piłkarskiej był nieco inny niż zazwyczaj, ponieważ mecze rozłożyły się na czwartek, piątek i sobotę – wszystko to było oczywiście związane z okresem świątecznym. W 23. kolejce obaj reprezentanci powiatu piaseczyńskiego pokazali się z bardzo dobrej strony i sięgnęli po 3 punkty.

10 na 11

MKS Piaseczno zmierzył się w czwartek z rezerwami Pogoni Siedlce. Lider tabeli podchodził do spotkania po remisie w wyjazdowym meczu z Energią Kozienice. Po tym spotkaniu i kibice i piłkarze czuli niedosyt. Tym razem drużyna z Piaseczna całkowicie zdominowała rywali, choć nie było to wcale proste.

Piaseczno od pierwszego gwizdka sędziego atakowało, spychając przeciwników pod własne pole karne. W 22 minucie meczu padł pierwszy gol, a jego autorem był Adrian Dobies, który z bliskiej odległości wbił piłkę do siatki Pogoni. Niedługo po bramce na 1:0 dla MKS-u wybuchło poruszenie na trybunach, kiedy to arbiter spotkania wyrzucił z boiska kapitana gospodarzy Michała Janowskiego. Obrońca MKS-u sfaulował wybiegającego z kontratakiem gracza siedlczan i sędzia zadecydował, że w tej sytuacji należy się czerwona kartka. Od tego momentu zawodnicy z Piaseczna musieli grać w osłabieniu, ale nie wpłynęło to na ich dyspozycję. W drugiej połowie spotkania to MKS przeważał – bardzo dobre okazje do zdobycia gola mieli: Szymon Wiejak, Konrad Rudnicki i Michał Suchanek. Pogoń nie zdołała zagrozić liderowi i mecz zakończył się rezultatem 1:0 dla Piaseczna.

Niepokonani

Dzień później w Baniosze spotkały się zespoły miejscowego Orła oraz Płomienia Dębe Wielkie. Faworyt w tym meczu był tylko jeden – będący w znakomitej formie Orzeł, który w rundzie wiosennej obecnego sezonu zanotował 3 wygrane (w tym ostatnia 1:0 na wyjeździe z Mazurem Karczew) oraz remis z Mszczonowianką Mszczonów.

Już w 5 minucie starcia Baniocha wyszła na prowadzenie za sprawą Marcela Micha. Orzeł dalej prowadził grę, ale kolejne bramki padły dopiero w drugiej odsłonie meczu. W 69 minucie rzut karny znakomicie wykorzystał Sebastian Szerszeń. Niedługo potem trafienie na 3:0 dorzucił kapitan zespołu Tomasz Doliński. Podopieczni trenera Bartosza Kobzy zdobyli kolejne ważne punkty.

Czytaj także: Ofensywa transferowa w RKS Mirków

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama