Ulica Lipowa przechodząca w ul. Księdza Słojewskiego, po zimie przypominała szwajcarski ser. Z fatalnym stanem nawierzchni użytkownicy drogi borykają się już od dobrych kilku lat. Łatane doraźnie dziury sprawiły, że obecnie jezdnia wygląda jak patchwork. Tymczasem mowa o głównej drodze prowadzącej przez jedną z najbardziej ekskluzywnych podwarszawskich miejscowości. Ulica prowadzi m.in. do szkół w Łazach i Magdalence, kilku przedszkoli i zlokalizowanego przy ul. Słojewskiego kościoła.
Podczas ostatniej sesji, rada gminy podjęła decyzję o przeznaczeniu kwoty 1,4 mln złotych na wykonanie nakładki asfaltowej na ulicach Lipowej i Ks. Słojewskiego. Jak zapewnia radny Łukasz Grochala, ma to być nakładka podobna do tej, która jakiś czas temu pojawiła się na odcinku ul. Słojewskiego przy cmentarzu.
Mieszkańcy oczywiście cieszą się z planowanej poprawy nawierzchni, choć nie ukrywają też obaw związanych z nadmierną prędkością.
– Te dziury wprawdzie są bardzo uciążliwe i mogą być niebezpieczne, gdy się je dostrzeże w ostatniej chwili, ale przynajmniej powodują, że kierowcy, w większości jeżdżący tą drogą systematycznie, zdejmują nogę z gazu – zauważa jedna z mieszkanek Łaz. – Jak położą nową nakładkę to obawiam się, że większość kierowców zacznie jeździć jak wariaci. Trzeba by więc pomyśleć o skutecznym rozwiązaniu ograniczającym prędkość.
Obecnie na drodze znajduje się kilka spowalniaczy, głównie wyspowych, które kierowcy w miarę możliwości omijają środkiem, redukując prędkość tylko w niewielkim stopniu.
Kiedy planowana jest realizacja prac, na razie nie wiadomo. W związku z tym, że jest to główna droga prowadząca z Magdalenki do szkoły w Łazach, mieszkańcy mają nadzieję, że remont nie będzie zbyt uciążliwy, a najlepiej, gdyby prace zostały zrealizowane w wakacje, kiedy obciążenie drogi ruchem jest znacznie mniejsze.
Napisz komentarz
Komentarze