Na początku marca do piaseczyńskiego urzędu wpłynęła skarga na dyrekcję Zespołu Szkolno-Przedszkolnego, mieszczącego się przy ul. Jana Pawła II 55. Rodzic jednej z uczennic zarzucił szkole brak szybkiej i zdecydowanej reakcji na informacje od uczennic, dotyczące jednego z nauczycieli. W piśmie zarzucano brak podjęcia adekwatnych działań do wagi zgłoszonego problemu - zachowań mających znamiona przestępstwa.
Miasto sprawdza szkołę
W związku ze skargą organ prowadzący przeanalizował chronologię działań szkoły. Po tym, jak 24 lutego 11 uczennic zgłosiło dwóm pracownikom placówki oraz psychologowi szkolnemu niewłaściwe zachowania nauczyciela, dzień później dyrekcja przeprowadziła rozmowę z uczennicami w obecności pedagoga i psychologa. – Została sporządzona notatka służbowa ze spotkania, wysłuchano skargi jednej mamy, a następnie został powiadomiony organ prowadzący – argumentuje Hanna Kułakowska-Michalak. – Tego samego dnia, po rozmowie z podejrzewanym nauczycielem, została podjęta decyzja o odsunięciu go od pracy z dziewczętami.
Po konsultacji z radcą prawnym, po weekendzie 26/27 lutego nauczyciel został poinformowany, że w wyniku negatywnej oceny jego działania i utraty zaufania dyrekcji placówki musi zostać odsunięty od pracy z młodzieżą poprzez rozwiązanie umowy o pracę w trybie natychmiastowym. Ponadto dyrekcja szkoły złożyła 2 marca zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Piasecznie. Kolejnym krokiem było zgłoszenie do Rzecznika Dyscyplinarnego dla Nauczycieli przy Wojewodzie Mazowieckim, w terminie zgodnym z zapisami Karty Nauczyciela.
Postępowanie w toku
Urzędnicy ocenili, że dyrekcja szkoły podjęła szybkie kroki, w pełni udokumentowane i bez wątpienia mające na względzie dobro dzieci. W tej sprawie wypowiedzieli się także radni rady miejskiej, którzy uznali skargę na dyrekcję szkoły, złożoną przez rodzica, za niezasadną.
Póki co w sprawie gromadzony jest materiał dowodowy. - Sprawa jest w toku, zarówno policja, na zlecenie prokuratora, jak również Rzecznik Dyscyplinarny ds. Nauczycieli przy Wojewodzie Mazowieckim prowadzą czynności wyjaśniające (kwiecień - maj) – informuje Wioletta Grochowicz, Dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Piasecznie. - Dyrektor szkoły miał obowiązek zgłosić sprawę przekazaną przez uczennice do odpowiednich organów w celu wyjaśnienia, czy nie doszło do czynu zabronionego. Natomiast o tym, czy nauczyciel jest winny, zdecyduje prokurator i rzecznik komisji dyscyplinarnej, po zebraniu materiału dowodowego – dodaje.
Bez zarzutów
Jak informuje Aleksandra Skrzyniarz, Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, postępowanie prowadzi prokuratura Rejonowa Warszawa-Ursynów, a dotyczy ono naruszenia nietykalności cielesnej i toczy się w sprawie (in rem). Oznacza to, że nikomu nie przedstawiono zarzutów. - Mając na względzie dobro prowadzonego dochodzenia, na jego obecnym etapie prokuratura nie przekazuje szczegółowych informacji o poczynionych ustaleniach – tłumaczy Aleksandra Skrzyniarz.
Napisz komentarz
Komentarze