W nocy, po intensywnych poszukiwaniach mundurowych, na terenie gminy Tarczyn doszło do zatrzymania mężczyzny podejrzewanego o udział w wypadku w Przypkach i ucieczkę z miejsca zdarzenia.
- 45-letni mieszkaniec gminy Tarczyn miał 1 promil alkoholu w organizmie – informuje asp. Magdalena Gąsowska, Oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Piasecznie. – Pobrano od niego krew na dodatkowe badania na zawartość alkoholu oraz narkotyków. Podejrzany trafił do policyjnej celi, po wytrzeźwieniu zostanie przesłuchany.
Jak mówią policjanci, zakładają oni, że mężczyzna spożywał alkohol przed wypadkiem. Mundurowi zabezpieczyli samochód marki Honda Jazz. Pojazd trafił na policyjny parking, są na nim widoczne uszkodzenia, mogące wskazywać na udział w tym wypadku.
Przypomnijmy, wczoraj około godz. 20 przyjęto zgłoszenie o wypadku drogowym na ul. Sosnowej w miejscowości Przypki pod Tarczynem. Kierujący samochodem osobowym na łuku drogizjechał na lewe pobocze i zderzył się czołowo z grupą kilkunastu rowerzystów, następnie odjechał z miejsca zdarzenia. Najbardziej poszkodowany rowerzysta, mimo reanimacji przez strażaków, następnie przez załogę pogotowia ratunkowego, zmarł. To 44-letni mężczyzna.
Do szpitala trafiło czterech rannych z licznymi obrażeniami kończyn górnych i dolnych, dziś rano w placówce medycznej przebywała już tylko jedna. Pozostałym uczestnikom przejażdżki rowerowej nic poważnego się nie stało.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że cykliści umówili się na przejażdżkę za pośrednictwem mediów społecznościowych i wyruszyli na nią z Tarczyna.
45-latek podejrzewany o spowodowanie wypadku i nieudzielenie pomocy poszkodowanym, prawdopodobnie tego samego wieczora potrącił jeszcze dwóch strażaków. Brali oni udział w innej akcji w miejscowości Krakowiany, ok. 2 km od miejscowości Przypki.
Mężczyźnie grozi 12 lat więzienia.
To tragiczne zdarzenie pod Tarczynem to pierwszy w tym roku wypadek śmiertelny na terenie powiatu piaseczyńskiego.
Napisz komentarz
Komentarze