Polska od lat jest na szarym końcu państw Unii Europejskiej pod względem bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Mamy już nowy taryfikator mandatów. Czas na krok kolejny. Od 17 czerwca 2022 r. ubezpieczyciele będą mogli pozyskiwać dane na temat historii mandatów i punktów karnych kierowców a ta będzie brana pod uwagę przy ustalaniu stawki OC.
OC mocno w górę dla przekraczających przepisy
- Jest to rozwiązanie postulowane przez Polską Izbę Ubezpieczeń od dawna. Od 17 czerwca 2022 r. każdy ubezpieczyciel będzie mógł korzystać z danych o mandatach i punktach karnych nałożonych na kierowców. Jak do tego podejdzie i w jakim stopniu to wpłynie na jego taryfę, to jest już samodzielna decyzja poszczególnych firm. W tym rozwiązaniu chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo ruchu drogowego. Jeśli kierowca będzie miał z tyłu głowy, że może zapłacić wyższą stawkę za OC, dwa razy zastanowi się, zanim zlekceważy przepisy – mówi Autokult.pl Marcin Tarczyński, rzecznik prasowy PIU, a Bartosz Olszycki, Dyrektor Departamentu Produktów Komunikacyjnych Warta SA dodaje - Największe zwyżki, sięgające nawet setek procent, mogą dotyczyć mandatów za jazdę po alkoholu, drastycznego przekraczania prędkości w terenie zabudowanym czy wyprzedzania na pasach. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny na zapytanie firm ubezpieczeniowych będzie udostępniał informacje nt. mandatów i punktów karnych z dwóch ostatnich lat na temat konkretnej osoby ubezpieczającej samochód.
Luki w systemie
System nie ustrzegł się pewnych braków. Między innymi dotyczy sytuacji, gdy kierujący używają do jazdy pojazdów firmowych. Są one ubezpieczane przez firmę a nie kierowcę. Analogicznie jest w przypadku zarejestrowania pojazdu na inną osobę np. członka rodziny. Dotyczy to zwłaszcza świeżo upieczonych kierowców, którzy unikają w ten sposób wysokich stawek OC. W takich przypadkach firmy będą musiały opracować inne metody szacowania stawek.
Co wpływa na wysokość OC
Ubezpieczyciele wyliczając wysokość składki, biorą pod uwagę wiele czynników związanych zarówno z kierowcą, jak i pojazdem. I tak: wiek kierowcy. Ubezpieczyciele z reguły proponują młodym osobom bardzo wysokie ceny OC, aby zniechęcić ich do zakupu polisy. Miejsce zamieszkania to ważka informacja dla towarzystw ubezpieczeniowych. Ubezpieczyciele sprawdzają m.in. statystyki wypadkowe, natężenie ruchu drogowego itp. W 2021 roku średnie ceny OC proponowane osobom w związkach małżeńskich były o 323 zł tańsze niż oferty przedstawiane singlom, czyli zmiana stanu cywilnego może więc wpłynąć na podwyższenie lub obniżenie ceny OC pojazdu. Historia ubezpieczenia pojazdu również wpływa na tę cenę. Zwykle ubezpieczyciele za każdy rok bezszkodowej jazdy przyznają zniżkę w wysokości 10 proc. Kierowca, który spowoduje kolizję lub wypadek otrzyma natomiast zwyżkę w kolejnym roku. Poza danymi dotyczącymi bezpośrednio kierowcy, równie ważne są dla ubezpieczyciela parametry auta. Pod uwagę brana jest marka, model, wiek, a nawet typ nadwozia. Najistotniejszym jednak czynnikiem jest pojemność silnika ubezpieczanego samochodu. Im jest ona wyższa, tym droższa może być polisa OC. W 2021 r. właściciele samochodów o pojemności silnika poniżej 1 l średnio płacili za OC 478 zł. Natomiast posiadacze aut o pojemności do 3,1 l lub więcej 744 zł. Duże znaczenie mają także wszelkiego rodzaju modyfikacje samochodu szczególnie te, które mają na celu zwiększenie mocy pojazdu. Dla ubezpieczycieli znaczenie ma również marka samochodu. W 2021 roku średnio najwięcej za OC płacili właściciele BMW (736 zł), a najmniej posiadacze Toyoty (539 zł). Różnica wyniosła 197 zł. Powyższe dane rankomat.pl.
Napisz komentarz
Komentarze